Zapomnijcie o niemieckich autobahnach! "Zwiększamy limit tam, gdzie tylko jest to możliwe"

Nowe przepisy, nowa dopuszczalna prędkość

Rosjanie idą naprzeciw reszcie świata i będą mieli jedne z najszybszych autostrad na ziemi. Podczas gdy praktycznie wszystkie „zachodnie” kraje zastanawiają się, jak jeszcze bardziej spowolnić kierowców, Rosja zmierza w przeciwnym kierunku. Autostrada rosyjska ma być jedną z najszybszych na świecie. 

Wielu ludzi nie patrzy dziś na Rosję zbyt pozytywnie. W mediach często mówi się o negowaniu praw i wolności osobistych, zwłaszcza w związku z aparatem państwowym. Zostawmy to jednak z boku i skupmy się na tym, co interesuje kierowców. Tutaj wiele krajów Zachodu mogłoby się uczyć od Rosji. 

Przepisy drogowe są tam bardzo przychylne, co jest naprawdę zaskakujące, biorąc pod uwagę lokalną flotę pojazdów i stan wielu dróg. Rosjanie postanowili jeszcze bardziej poluzować przepisy kierowcom. 

Nawet 170 km/h bez ryzyka mandatu

W tej chwili autostrada ogranicza prędkość do 110 km/h, natomiast niektóre odcinki dróg płatnych dopuszczają prędkość do 130 km/h. W przyszłości jednak ograniczenie wyniesie 150 km/h. To będzie oznaczało, że rosyjska autostrada stanie się jedną z najszybszych na świecie. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że zwiększenie limitu maksymalnej prędkości ma poparcie nie tylko polityce, ale też szefa Inspekcji Transportu Federacji Rosyjskiej. 

Według niego ten krok nie będzie jednak stosowany w całym kraju. „Planujemy zwiększyć limit do 150 km/h tam, gdzie jest to bezpieczne – powiedział. Według niego zwiększenie ograniczenia prędkości ma poprawić bezpieczeństwo. Jeśli kierowcy będą mogli jeździć według własnego uznania, nie będą podejmować tak dużego ryzyka. 

Nie tylko autostrada

Państwowa Inspekcja Transportu sprzeciwia się także zmniejszeniu prędkości w miastach do 30 km/h. Co więcej, w Rosji łapie się kierowców gdy ci przekroczą prędkość o więcej niż 20 km/h. W praktyce będzie oznaczać to, że na autostradzie będzie można jechać nawet 170 km/h bez ryzyka mandatu. 

Oznacza to, że kierowcy będą tam mieli więcej swobody, niż gdziekolwiek indziej. Co jeszcze ciekawsze, im rząd bardziej luzuje przepisy, tym… na drogach jest mniej wypadków. W 2015 roku ich liczba wynosiła 184 000 rocznie. W ubiegłym roku było to już tylko 145 073. Jeśli zaś chodzi o wypadku śmiertelne, Rosja ma lepsze liczby niż Chiny, Wietnam czy Brazylia.