BMW M5 w kombi? Tak, tak!
BMW nigdy nie zajęło się na poważnie produkcją gorących kombi i wydaje się, że nie będzie już nigdy próbować. Wszak dziś ważniejsze są SUV-y i crossovery, którymi klienci są dziś dużo bardziej zainteresowani. Na szczęście pozostaje jeszcze rynek aut używanych.
Niemcy próbowali jednak z kombi, nie to żeby nie. Wszystko zaczęło się od M5 E34 Touring, który nie był jednak ogromnym hitem. Wystarczy powiedzieć, że samochód pozostaje drugim najrzadszym „M” po M1. Był składany ręcznie i powstał w zaledwie 900 sztukach. Dlatego nie doczekał się następcy przez dwie generacje.
W przypadku Serii 5 E61 BMW znów spróbowało z wersją „M” i znów nie było sukcesu. W latach 2007-2010 Bawarczycy sprzedali tylko 803 egzemplarze z kierownicą po lewej stronie i 222 po prawej. Wszystkie rzecz jasna w Europie.
Niezwykły unikat
To oczywiście woda na młyn dla kolekcjonerów, a samochód szybko stał się wartościowym przedmiotem. Na rynku jest dziś zaledwie kilka ładnych sztuk, a ich ceny dalekie są od niskich. Dziś chcemy pokazać wam jeden z najlepiej zachowanych – oprócz wysokiej ceny zakupu, należy spodziewać się także wysokich kosztów eksploatacji. Pod maską ten samochód ma 5-litrowy, dziesięciocylindrowy silnik. Słynie z osiągów i głodu prędkości, ale na pewno nie z niezawodności.
Jeremy Clarkson powiedział kiedyś nawet, że BMW M5 E60 jest jednym z najlepszych samochodów na świecie. W tym czasie Brytyjczyk testował sedana, więc oczywistym jest, że kombi może mać inny rozkład masy i właściwości jezdne. Ale to na pewno wciąż bardzo dobry samochód. Ma większy bagażnik i niepowtarzalny styl łączący dwa niekompatybilne ze sobą światy.
Niski przebieg i rozsądna cena
Jeśli więc poszukujesz luksusowego samochodu z uzależniającym, dziesięciocylindrowym silnikiem i dużym bagażnikiem, ten samochód może cię oczarować. Ma na liczniku 78 000 kilometrów i wygląda niemal idealnie zarówno w środku jak i na zewnątrz.
Kompletna historia serwisowa to rzecz oczywista, a sprzedawca obiecuje nienaganny stan bez żadnych koniecznych inwestycji. BMW jest wystawione za cenę 56 000 euro, czyli 260 000 zł. Zważywszy na to, z czym mamy do czynienia, nie jest to jednak zła suma. Domyślamy się, że ten samochód dobrze zachowany będzie wkrótce warty jeszcze więcej.