WOW! Ten seryjnie wyglądający Volkswagen Golf skrywa pod maską prawdziwego potwora. Co za liczby V8!

Volkswagen Golf to jeden z najbardziej popularnych i najzwyczajniej wyglądających samochodów poruszających się po naszych drogach. Jednak, dzięki swojej konstrukcji hatchbacka otwiera bardzo wiele drzwi. Jak wiemy, Volkswagen Golf bardzo dobrze radzi sobie w sportowych GTI i R, które są żywym dowodem na to, jak wydajna jest platforma VW. A co, jeśli przygotujesz tylnonapędowego Golfa z potężnym silnikiem BMW przygotowanego do driftu?

WOW! Ten seryjnie wyglądający Volkswagen Golf skrywa pod maską prawdziwego potwora. Co za liczby V8!
Podaj dalej

BMW w skórze Golfa

volkswagen-golf-seryjnie-silnik-bmw-drift

Taki projekt przygotowali konstruktorzy samochodów do driftu z Finlandii. Budowa samochodu do driftu nie jest nauką ścisłą, ale zazwyczaj zaczyna się od znalezienia niedrogiego samochodu z napędem na tył. Jego komora silnika musi być na tyle duża, by pomieścić potężny silnik. 

Pomocny jest także dłuższy rozstaw osi, ponieważ taka konfiguracja jest pomocna w bardziej stabilnym driftowaniu. Volkswagen Golf nie ma jednak żadnej z tych cech, dlatego ten projekt budzi tak duże zainteresowanie. 

Volkswagen Golf przedstawiony w tym filmie został zbudowany przez Maailmanlopun, fiński zespól driftingowy. Panowie prezentują imponujące umiejętności i świetne poczucie humoru. VW Golf wygląda tak, jakby dopiero co opuścił fabrykę – z wyjątkiem felg z rynku wtórnego. 

volkswagen-golf-seryjnie-silnik-bmw-drift-3

Potężny silnik V8

Następnie słyszymy dudnienie potężnego, 4-litrowego silnika BMW i wszystko się zmienia. Dzięki starannie dobranym częściom BMW , ten Golf przypomina teraz bardziej Frankensteina. V8 BMW jest seryjne, ale ma więcej niż wystarczająco mocy, aby driftować malutkim Golfem. Tylne zawieszenie to z kolei niestandardowa konfiguracja wykorzystująca osprzęt BC Coilovers. 

Ten wyjątkowy samochód może i wygląda jak zwykły Volskwagen Golf, ale jego wydajność jest naprawdę imponująca. Nie ma nic bardziej imponującego niż widok dymu unoszącego się z tylnych opon Volkswagena Golfa driftującego po torze.

Przeczytaj również