Volkswagen z potężnym silnikiem
Nie mamy wątpliwości, że za kilka lat takie samochody będą warte bardzo dużo pieniędzy. Dziś silniki V6 montowane są tylko w najdroższych i największych samochodach, ale jeszcze do niedawna mogliśmy spotkać je nawet w Volkswagenach czy Skodach.
W tym tygodniu Volkswagen zaprezentował limitowanego Golfa R 20, który powstał na jubileusz 20-lecia istnienia gorącego modelu. To z pewnością bardzo ciekawy samochód o mocy 333 KM, piekielnie szybki i świetnie trzymający się drogi. Ale jednak czegoś mu brakuje.
Pierwszy Golf R pochodzi jeszcze z czasów, gdy nikt nie myślał o 3-cylindrowych jednostkach, wymaganych przez europejskie przepisy. W tamtym czasie Golf wychodził z fabryki z silnikami 5- czy nawet 6-cylindrowymi. Te jednostki były montowane nawet nie tylko w topowych wersjach, a potem pojawiła się wersja R32 z 3,2-litrową jednostką VR6.
Świetny stan i niski przebieg
To wyjątkowa maszyna owiana legendą. Jeśli więc ktoś sprzedaje ładny egzemplarz, będzie kosztował więcej niż nowy Golf R 20. Piąta generacja, o której dziś mówimy, ma DSG, piękny kolor, a jej ceny zbliżają się do bardzo wysokich wartości. Wydaje się więc, że to ostatni moment aby kupić taki egzemplarz za rozsądne pieniądze.
Ten Volkswagen wygląda świetnie i po raz pierwszy został zarejestrowany w 2007 roku. Na jego liczniku widnieje zaledwie 44 800 km, które nakręciło dwóch właścicieli. Ponadto, regularnie go serwisowali, a samochód jest w doskonałym stanie.
Samochód jest wystawiony za 30 000 euro, czyli około 130 000 zł. Nawet za takie pieniądze to atrakcyjny samochód, a wyobraź sobie, ile będzie warty za kilka lat. Gdy przyjedziesz na spotkanie Volkswagena, wszyscy będą chwili oglądać go zza szyb swoich elektryków.