Unia Europejska przesuwa termin wprowadzenia norm emisji EURO 7. To koniec benzyny i Diesla

Unia Europejska kontynuuje prace związane z wprowadzeniem nowych norm emisji spalin Euro 7. Przepisy te są opisywane przez wielu ekspertów jako niezwykle rygorystyczne i prowadzące de facto do zakończenia produkcji silników spalinowych takie, jakimi dzisiaj je znamy. Euro 7 początkowo miało obowiązywać od 2025 roku, jednak Komisja Środowiskowa w Parlamencie Europejskim nalega na przesunięcie tego terminu. 

benzyna-diesel-euro7-przepisy
Podaj dalej

Nowe przepisy Euro 7 opóźnione

audi-a4-v6-tdi-diesel
fot. Audi

Normy emisji spalin to rzecz stara jak świat. Obecnie obowiązująca norma Euro 6 została wprowadzona już 8 lat temu. Oczywiście, pojawiły się ich kolejne modyfikacje, z których obecna oznaczona jest jako Euro 6d, ale już w 2015 silniki Diesla i benzynowe stały się niezwykle czyste. Mimo to, Unia prze dalej i obecnie pracuje nad nową normą Euro 7. 

A ta będzie niezwykle rygorystyczna. Ma m. in. oznaczać, że samochody będą musiały spełniać dany limit emisji spalin w każdej chwili swojej pracy. Zarówno na zimnym silniku, jak i przy wysokich prędkościach autostradowych. Także stojąc w korku, czy ciągnąc przyczepę. Ale to nie wszystkie zmiany, jakie wprowadzi. 

Początkowo Unia Europejska planowała wprowadzić w życie nową normę emisji spalin w 2025 roku, a więc już za 2 lata. Teraz jednak Komisja proponuje odroczenie wejścia Euro 7 o 5 lat. Nowy tekst został zatwierdzony (52 głosy za, 32 przeciw) i będzie musiał przejść analizę na sesji plenarnej w Strasburgu. Ta została zaplanowana na listopad. 

W każdych warunkach jazdy

benzyna-diesel-euro7-przepisy
fot. Skoda

W tekście czytamy: – Członkowie zgadzają się z zaproponowanymi przez Komisję poziomami emisji zanieczyszczeń. Chodzi o tlenki azotu, cząstki stałe, tlenki węgla, amoniak dla samochodów osobowych. Proponują dalszy podział emisji na trzy kategorie dla lekkich samochodów dostawczych na podstawie ich wagi. Przyjęty tekst proponuje zaostrzone limity emisji gazów spalinowych przez autobusy i pojazdy ciężkie , w tym poziomy określone dla emisji gazów cieplarnianych w rzeczywistych warunkach jazdy.

Nowy standard będzie obejmował także hamulce, opony oraz żywotność akumulatorów – także w samochodach elektrycznych. Norma Euro 7 wprowadzi także paszport środowiskowy pojazdu. Będzie on zawierał takie informacje jak zużycie paliwa, stan akumulatora, limity emisji, czy wyniki okresowych badań technicznych. 

Benzyna i Diesel jakie znamy odchodzą

fot. Skoda

Unia chce również wprowadzić bardziej rygorystyczne wymagania dotyczące trwałości pojazdów, silników oraz systemów takich jak DPF. Na pokładzie będą musiały znajdować się liczne systemy monitorujące parametry samochodu. Takie jak emisja spalin, czy rzeczywiste zużycie paliwa i energii. 

Norma emisji spalin Euro 7 będzie więc de facto zakończeniem historii silnika spalinowego w formie, w jakiej znamy go dziś. Wiele samochodów nie będzie kontynuowana, bo z całym sprzętem, jaki Unia chce wepchnąć do środka, będą po prostu za drogie, aby mogły się opłacać. Zarówno dla producentów, jak i dla potencjalnych klientów. Ostatnie wydarzenia wokół samochodów elektrycznych pokazują jednak, że wszystkie pomysły związane z elektromobilną transformacją mogą w każdej chwili posypać się jak domek z kart. 

Przeczytaj również