Diesel bardziej szkodliwy
Szwedzkie Towarzystwo Ochrony Przyrody podnosi alarm. Okazuje się, że cichym winowajcą szkodliwych emisji jest nagrzewnica samochodu. Wysokoprężny grzejnik emituje rocznie 2,2 biliona cząsteczek jeszcze przed uruchomieniem samochodu.
– Nagrzewnice zasilane olejem napędowym lub benzyną mogą emitować całkowicie niekontrolowane spaliny. A cząsteczki te są emitowane całkowicie poza radarem – mówi przewodnicząca Szwedzkiego Towarzystwa Ochrony Przyrody, Johanna Sandahl.
Duża część naszych nowych samochodów ma nagrzewnicę, która może ogrzać samochód jeszcze przed jego uruchomieniem. Przykładowo, Volvo ogrzewa swoje hybrydy plug-in za pomocą nagrzewnic zasilanych benzyną przed uruchomieniem i podczas jazdy. W praktyce więc samochód emituje spaliny, mimo że jest zasilany energią elektryczną.
Cichy zabójca – nagrzewnica
Szwedzkie Towarzystwo Ochrony Przyrody bije teraz na alarm dotyczący ukrytego winowajcy emisji. Ogrzewacze samochodowe zasilane paliwem wydzielają przez własną rurę wydechową całkowicie nieoczyszczone zanieczyszczenia powietrza, często w środowiskach mieszkalnych, w których występuje zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi. Dla tego elementu nie ma wymagań dotyczących oczyszczania spalin ani nawet kontroli spalin.
Johanna Sandahl: – Nagrzewnice zasilane paliwem typu Diesel lub benzyną mogą emitować spaliny i cząsteczki unoszące się całkowicie poza radarem w sposób niekontrolowany. Gdyby emisje pochodziły ze zwykłej rury wydechowej, należałoby odświeżyć unijną klasyfikację ekologicznych samochodów. Nagrzewnice mają swoje zalety. Ale wydaje się dziwne, że nie są one objęte żadnymi wymogami dotyczącymi emisji.
Własna rura wydechowa przeznaczona dla nagrzewnicy wydziela szkodliwe tlenki azotu. Według szwedzkiego towarzystwa emisje pojawiają się na obszarach miejskich zimą, kiedy jakość powietrza jest już i tak kiepska. Nagrzewnice powodują również duże emisje dwutlenku węgla, odpowiadające 50 000 ton rocznie, czyli około pół procent całkowitej emisji dwutlenku węgla samochodów osobowych – wynika z pomiarów niemieckiego ADAC.
Hybrydy nie takie zielone
Badanie pokazuje, że kilka modeli samochodów nie byłoby w stanie spełnić limitu premii środowiskowych, gdyby emisje dwutlenku węgla z wbudowanych nagrzewnic zostały uwzględnione w znormalizowanej metodzie badania spalin samochodowych, WLTP.
Gdyby uwzględnić emisje z nagrzewnicy, tylko dwanaście z 25 hybryd Volvo zostałoby zatwierdzonych. Prawie połowa dodatkowych hybryd Volvo będzie zatem w praktyce emitować więcej, niż zezwalają przepisy, stwierdza Szwedzkie Towarzystwo Ochrony Przyrody.