Ten Diesel od BMW dał radę!
Kiedy pojawia się nowe rozwiązanie techniczne, zawsze pojawiają się obawy dotyczące jego trwałości. To, że silniki typu Diesel z najbardziej zaawansowanymi rozwiązaniami działają dobrze jako nowe nikogo nie dziwi. Ale jak wygląda sytuacja po przejechaniu 536 000 kilometrów?
Dziś taki Diesel w ofercie BMW jest już nieobecny, a wszystko za sprawą kolejnych norm wprowadzanych przez Unię. Diesel z oznaczeniem 50d uchodził jednak za mocno ryzykowną konstrukcję, ale również fantastyczną w prowadzeniu. W swojej drugiej ewolucji miał 400 KM i cztery turbosprężarki, ale debiutował z trzema turbinami i mocą 381 KM.
Na początku to wydawało się czystym szaleństwem. 3-litrowy Diesel to wciąż dość mały silnik, jak na taką moc i osiągi. Tyle turbosprężarek pozwoliło jednak wycisnąć z niego maksimum możliwości, a M550d miało wszystko – dół, środek, górę, dobrą reakcję i całkiem ciekawy dźwięk jak na diesla. I przy tym wszystkim zachowywał rozsądne zużycie paliwa. Czy taki Diesel może jednak wytrzymać równie długo, co prostsze mniej wysilone konstrukcje?
Takie przebiegi z taką mocą?
Widzieliśmy niejeden sześciocylindrowy Diesel, który przejechał nawet milion kilometrów. Ale zazwyczaj te jednostki nie mogą pochwalić się takimi osiągami. W Niemczech na sprzedaż pojawiło się BMW z silnikiem 50d z ogromnym przebiegiem.
Jeden z najbardziej zaawansowanych silników typu Diesel w modelach M550d, czy X5 M50d rzadko pojawia się na rynku aut używanych. Przede wszystkim nie są one jeszcze takie stare, a jeśli już coś się pojawia, na pewno nie ma tak wysokich przebiegów, jak ten egzemplarz.
BMW o którym dziś piszemy pochodzi z 2013 roku i ma na liczniku 536 tys. kilometrów. Barierę 400 tys. km przekroczył na początku 2018 roku. Ktoś jeździł więc nim bardzo intensywnie i przejechał prawie 14-krotność obwodu kuli ziemskiej. Sprzedawca twierdzi, że samochód pod względem technicznym jest całkowicie oryginalny i w pełni sprawny. Potrzebował jedynie regularnego serwisu.
Stan nie jest idealny, cena również
Historia samochodu jest bardzo ciekawa, ale niestety widać po nim delikatne oznaki zmęczenia. Lakier, fotele, czy emblematy BMW nie wyglądają tak, jakby auto dopiero co wyjechało z salonu. I w sumie ciężko się dziwić, bo przecież mówimy o aucie z przebiegiem ponad pół miliona kilometrów. Mimo to, jego cena 15 000 euro wydaje się być dość wysoka.
Oczywiście – na podstawie jednego egzemplarza nie można wyciągać daleko idących wniosków. Ale sam fakt, że ten Diesel przejechał ponad pół miliona kilometrów bez żadnej awarii wymaga słów uznania. Tym bardziej, że przed laty ludzie przepowiadali śmierć tych jednostek przy około 300 tys. kilometrów.