Śpioch w Opelku dosłownie wypadł ze swojego samochodu! A wystarczyło zapiąć pasy bezpieczeństwa

Każdy kolejny dzień przynosi nam coraz to dziwniejsze sytuacje na polskich drogach. Tym razem śpioch w Oplu Corsa nie zachował szczególnej ostrożności. Wpakował się na skrzyżowanie, a uderzenie, które otrzymał, było tak mocne, że po prostu wypadł ze swojego samochodu. 

Śpioch w Opelku dosłownie wypadł ze swojego samochodu! A wystarczyło zapiąć pasy bezpieczeństwa
Podaj dalej

spioch-w-oplu

Na tym nagraniu z wideorejestratora obserwujemy spokojnie czekającego na swoją kolej na skrzyżowaniu nagrywającego. Wtedy z prawej strony nadjeżdża Opel Corsa – w pobliżu widać McDonalda, jednak ewidentnie kierowca zapomniał napić się kawy. 

Gdy minął pierwszy samochód szykujący się do lewoskrętu, zapaliła mu się lampka ostrzegawcza. Nieco przyhamował, ale chyba był zbyt oszołomiony żeby przewidzieć to, co stanie się za kilka sekund. 

spioch-w-oplu-doslownie-wypadl-z-okna

Dodał więc gazu i wyjechał prosto pod pędzącego z naprzeciwka kierowcę Mitsubishi. To on jest winny całego zajścia, bowiem kierowcy za nim zatrzymali się już na sygnalizacji świetlnej. Nie wykluczone więc, że i on sobie lekko przysnął, przejeżdżając na żółtym, lub nawet czerwonym świetle. Pamiętajmy, że zawsze należy jednak zachować szczególną ostrożność, nawet jeśli wjeżdżamy na zielonym świetle!

Uderzenie w Opla Corsę było jednak tak mocne, że gość dosłownie wypadł ze swojego samochodu. I to w dodatku przez otwartą szybę pasażera. Właśnie dlatego powinniśmy zawsze pamiętać o tym, aby zapinać pasy bezpieczeństwa.

Przeczytaj również