Choć z filmu jasno nie wynika, czy była to zapałka, czy może zapalniczka, autor nagrania nie ma złudzeń. Ten skodziarz podjechał na stację benzynową, wysiadł z auta i zaczął gmerać w kieszeni. Po chwili zbliżył się do korka wlewu paliwa i kontynuował swoją dziwną akcję.
Czego on się spodziewał?
Cokolwiek zrobił, jego działania wywołały bardzo niebezpieczny pożar. Na miejscu pojawił się pracownik stacji benzynowej, który miał dużo szczęścia, że udało mu się ugasić pożar.
Skodziarz pierwsze płomienie próbował jeszcze ugasić dmuchając w pożar, jednak na nic się to zdawało. Przechodzący obok pracownik stacji benzynowej wykazał się jednak dużym refleksem. Od razu sięgnął po gaśnicę, jednak wydaje się, że nigdy wcześniej nie miał z nią do czynienia.
Na miejscu pojawia się chmura dymu, jednak szczęśliwie pożar udało się ugasić.