Ta Skoda kosztuje tyle co Dacia
Nowa Skoda to kompaktowy SUV o nazwie Kushaq. Samochód ma taki sam rozstaw osi jak Kamiq, jednak jest o 20 mm krótszy. Skoda wykorzystała konkretną platformę MQB A0 i w dużej mierze zaangażowała swoich lokalnych dostawców do produkcji. Pozwoliło to obniżyć cenę do przystępnego poziomu – 50 000 zł.
To naprawdę niewiele, a u nas za takie pieniądze możesz kupić gołą Fabię, lub SUV-a Dacia Duster. Skoda Kamiq, czyli bardzo podobny samochód, kosztuje o 15 000 zł więcej. Problem polega tylko na tym, że nowa Skoda została stworzona z myślą o rynku indyjskim.
I tu zaczynają się schody, bo okazuje się, że samochód wcale nie jest taki tani, jak można by myśleć. Średnia płaca w Indiach wynosi 31 900 rupii (1633 zł). Mamy więc o około 3,5-4 razy mniejszy dochód niż w Polsce, ale tylko o 1/4 niższą cenę.
Hyundai wychodzi jeszcze taniej
Oznacza to, że przeciętny Hindus będzie musiał pracować na Kushaqa prawie 33 miesięcy – niemal 3 lata. Na rynku indyjskim największym rywalem Kushaqa jest Hyundai Creta, którego ceny zaczynają się od 2000 zł mniej.
Hyundai ma co prawda krótszy rozstaw osi, ale ogólna długość jest większa. Ma też większą pojemność bagażnika i wyższy prześwit, dzięki czemu lepiej radzi sobie z indyjskimi trasami. Ponadto, ma 1,5-litrowy wolnossący silnik, a Skoda oferuje tylko 1-litrowe turbo.
Czy będzie hitem?
Jesteśmy ciekawi, jak przyjmie się nowa Skoda na rynku indyjskim. Zwłaszcza, że dostępny tam jest wciąż nowy Rapid, który kosztuje mniej niż 40 000 zł. Kushaq jest oczywiście bardziej stylowy i nowoczesny, ale czy pasuje do możliwości indyjskich klientów?
Co ciekawe, Kushaq przeznaczony na indyjski rynek może pojawić się wkrótce całkiem blisko Polski. Czeski producent planuje bowiem włączyć jego sprzedaż na rynku rosyjskim, gdzie nie pojawił się Kamiq.