Skoda jak nowa, prosto z… garażu
Ktoś zamknął nowiutką Skodę Superb Combi TDI w garażu na 8 lat i dopiero po upływie tego czasu zdecydował się ją… zarejestrować. Czemu? Tego nie wie chyba nawet pierwszy i jedyny jak dotąd właściciel, który przez rok użytkowania samochodu przejechał nim zaledwie 15 000 kilometrów. Jak na 9-letniego Diesla, to tyle co nic.
Jeśli ktoś chce kupić dziś nowy samochód marki Skoda, musi liczyć się z niemałymi wydatkami. Nawet najmniejsza, najsłabiej wyposażona Fabia to wydatek rzędu 80 000 zł. A jeśli zaczniesz myśleć o flagowym Superbie Combi ze zwykłym silnikiem 2.0 TDI musisz liczyć się z wydatkiem powyżej 200 000 zł. To ogromne pieniądze, ale na szczęście trafiają się jeszcze egzemplarze, które można kupić znacznie taniej.
Pomimo sytuacji rynkowej ostatnich lat, wciąż można trafić na rynku używanych bardzo atrakcyjne oferty. W ich świetle zakup nowego samochodu wygląda na zupełnie bezsensowny. Aby oferta była tak ciekawa, wymagana jest niezwykła kombinacja wieku, przebiegu, silnika, czy wyposażenia. Albo wszystko naraz – jak w przypadku tego Superba.
Oszczędny i tani w utrzymaniu Diesel
Skoda z silnikiem 2.0 TDI kosztuje ułamek ceny nowego samochodu, a mimo to wciąż można określić ją jako nową. To druga generacja po lifcie, która wciąż wygląda świeżo, choć jego design nigdy nie był przesadnie piękny. W srebrnym lakierze wygląda jak wiele innych Superbów poruszających się po naszych drogach każdego dnia. Ale wszystko inne jest znacznie mniej zwyczajne.
2-litrowa jednostka TDI o mocy 140 KM nie jest zachwycająca, ale stanowi świetny kompromis między osiągami, dynamiką i zużyciem paliwa. Jeśli ktoś sięga po taki napęd, zwykle jest to firma, kręcąca ogromne kilometry, goniąca za minimalnymi kosztami eksploatacji. Ale że tutaj był to prywatny właściciel, to tym bardziej nie rozumiemy, dlaczego nigdy nie jeździł swoim samochodem. Ba! Nawet nie zarejestrował go przez 8 lat. Samochód z produkcji w kwietniu 2014 stał w garażu do… grudnia 2022. Następnie mężczyzna zarejestrował samochód i zaczął normalnie się nim poruszać.
Superb skończył z przebiegiem 15 000 kilometrów, co jest niezwykle niskim wynikiem jak na 9-letniego Superba. Przeciętnemu silnikowi towarzyszy przeciętne wyposażenie. Ale za to samochód nie powinien sprawiać praktycznie żadnych problemów.
Najważniejsze jest to, że ten Superb wygląda jak nowy i według sprzedawcy jest w idealnym stanie technicznym. Ciężko, żeby było inaczej. Cena to 19 900 euro, czyli 94 000 zł. Jak wspomnieliśmy wyżej, za takie pieniądze można kupić dziś nieco bardziej wyposażoną Fabię… Może więc warto kupić nowe, ale 9-letnie Combi z zerowym przebiegiem?