Skoda pokazała zupełnie nowego SUV-a! To jest "Lamborghini dla ubogich". WOW!!! [ZDJĘCIA]

Skoda zaprezentowała swojego nowego, najbardziej stylowego SUV-a w ofercie. Samochód niestety będzie piekielnie drogi, a jego użyteczność pod kątem praktycznych zadań dnia codziennego będzie mocno ograniczona. 

Skoda pokazała zupełnie nowego SUV-a! To jest „Lamborghini dla ubogich”. WOW!!! [ZDJĘCIA]
Podaj dalej

Ta Skoda wygląda świetnie, ale czy będzie hitem?

skoda-enyaq-lamborghini-dla-ubogich-2

Skoda podąża za swoją macierzystą firmą Volkswagenem jeśli chodzi o elektromobilność. Wydaje się, że dla czeskiego producenta przejście na napędy elektryczne jest teraz celem numer 1. Na razie Skoda sprzedaje jednak tylko swojego elektrycznego SUV-a Enyaqa, a to nie wygląda na mocną ofensywę. Owszem, są hybrydy, ale to nie to samo, co w pełni elektryczny napęd. 

Elektryczna Skoda Enyaq miała dobry start. Czesi informują, że od wprowadzenia go na rynek przyszło już około 70 000 zamówień. Ale to jedna strona medalu, bo drugą jest liczba dostaw. Rok po rozpoczęciu sprzedaży klienci otrzymali tylko połowę zarezerwowanych samochodów. Czyli tyle, ile w 4 miesiące dociera do klientów Skody Karoq. 

skoda-enyaq-lamborghini-dla-ubogich-2

Ale to nie powstrzymuje producenta przed dalszym rozwojem w tym kierunku. W tym roku na rynek wejdzie bowiem Enyaq Coupe, czyli stylowy wariant oparty na koncepcji Vision iV, którą niegdyś określano jako Lamborghini dla ubogich. W porównaniu z pierwotnym projektem samochód zmienił się nieco, czego można było się spodziewać. Auto jest nieco wyższe niż tradycyjny Enyaq, a różnie się głównie linia dachu. 

We wnętrzu nie ma niespodzianek

skoda-enyaq-lamborghini-dla-ubogich-2

Architektura wnętrza również nie zaskakuje. Skoda próbowała pozbyć się klasycznych dolegliwości, nie powinno być też problemu z miejscem na głowę. Z przodu jest nawet więcej miejsca niż w tradycyjnym Enyaqu. Wygląda więc na to, że milimetrowe podniesienie linii dachu opowiada zarówno jego zaokrągleniu, jak i nieco niższemu osadzeniu foteli. 

Skoda postawiła też na miejsce w kabinie aniżeli w bagażniku, który pomieści o 15 litrów mniej. 570 litrów to wciąż dobra pojemność, choć większe obciążenie będzie znacząco zmniejszać zasięg. Dla akumulatorów o pojemności 82 kWh obliczono zasięg 535 kilometrów, pod warunkiem że wybierzemy silnik o mocy 204 KM. Pojawi się jednak też mocniejsza wersja, której dwa silniki generują 265 KM. 

skoda-enyaq-lamborghini-dla-ubogich-2

Czy będzie wersja RS?

Skoda będzie miała też podstawowy wariant dla Enyaqa Coupe. Otrzyma akumulator o pojemności 62 kWh i silnik elektryczny dostrojony do 180 KM. Co zaskakujące, w komunikacie prasowym nie ma nic o jeszcze mniejszej wersji 55 kWh. Podobnie – nie ma nic o wersji RS. Możliwe, że wynika to po prostu z niedoboru chipów, których dla aut elektrycznych potrzeba więcej, aniżeli dla spalinowych odpowiedników. 

Enyaq Coupe do pierwszych klientów trafi dopiero na początku przyszłego roku – będzie miał panoramiczny szklany dach, czy 13-calowy ekran multimedialny w podstawie. Jednocześnie kupujący będą mogli wybierać spośród kilku poziomów wyposażenia, z których Lodge opiera się na „zrównoważonych” materiałach. Pokrowce siedzeń są więc wykonane w 40% z dziewiczej wełny i 60% z poliestru wykonanego z butelek PET. 

skoda-enyaq-lamborghini-dla-ubogich-2

Przeczytaj również