Skoda obniża ceny swoich samochodów! Duży SUV w podstawie tańszy nawet o 14 tys. złotych

Skoda przecenia swoje samochody nawet o 14 000 zł. Wszystko za sprawą obniżek, które kilka tygodni temu zapowiedziała… Tesla. Samochody innych producentów stały się rekordowo drogie na tle amerykańskiego rywala. Jako pierwszy na te obniżki reaguje czeski producent, który wprowadza bardzo wysokie obniżki. 

skoda-enyaq-coupe
Podaj dalej

Skoda obniża ceny swoich samochodów

skoda-enyaq-coupe-2
fot. Skoda

Samochodami elektrycznymi wciąż zainteresowani są przede wszystkim klienci firmowi, czy zagraniczni. Prywatni nabywcy wciąż sięgają chętniej po samochody z tradycyjnymi silnikami benzynowymi czy wysokoprężnymi. Ale taka sytuacja jest w Polsce – a nie w całej Europie. 

Za granicą również osoby prywatne są zainteresowane samochodami elektrycznymi, takimi jak Skoda Enyaq. Samochód ten musi jednak dorównywać reputacji Skody, czyli być tańszy od konkurencji. I przez dłuższy czas nawet tak było, ale w zeszłym roku Tesla zaczęła mieć problemy ze sprzedażą. Amerykańska firma zaczęła obniżać ceny, co kontynuowała w tym roku. Tesla Model Y kosztuje zatem obecnie około 240 000 zł. A za to dostajemy zasięg 455 kilometrów, sprint od 0 do 100 km/h w 6,9 sekundy, czy prędkość maksymalną 217 km/h. 

skoda-enyaq-coupe-2
fot. Skoda

Podstawowa Skoda Enyaq nie jest w stanie dorównać tym parametrom. Jego zasięg obliczono na 380 – 406 kilometrów, a sprint do setki trwa 8,8 sekundy. Prędkość maksymalna została z kolei ograniczona elektronicznie do 160 km/h. Najgorsze jest w tym jednak to, że Skoda kosztuje nieco więcej niż Tesla. 

Tesla wciąż ma ciekawszą ofertę

Sytuacja za granicą jest jednak nieco inna. Większe zainteresowanie osób prywatnych wynika z różnych dopłat do elektryków i sztucznego podwyższania cen spalinowych. Tesla obniżyła jednak ceny na wszystkich rynkach, inni producenci musieli zareagować. I tak w Holandii, która jest rajem dla elektryków, Skoda Enyaq właśnie stała się o 3000 euro tańsza. Jej podstawową wersję w Holandii można kupić już za 230 000 zł. 

skoda-enyaq-coupe-2
fot. Skoda

Tesla wciąż jest jednak tańsza, bo w Holandii można ją kupić już za 220 000 zł. Za jej topową wersję Performance Holendrzy muszą zapłacić 275 000 zł, ale w tym momencie mogą liczyć na oszałamiające przyspieszenie (3,7 s) i prędkość maksymalną porównywalną z samochodami spalinowymi (250 km/h). Zasięg wyliczono wówczas na 514 km, choć to wciąż tylko teoria, a nie rzeczywistość.

Skoda nie ma nic porównywalnego w swoim portfolio. W przypadku Enyaqa największą atrakcją jest model Coupé RS. W jego przypadku jednak sprint od 0 do 100 km/h wciąż zajmuje 6,5 sekundy, a prędkość maksymalna to zaledwie 180 km/h. A jej ceny zaczynają się od 304 000 zł (w Holandii). Sami widzicie, że Skoda – mimo przecen – wciąż wygląda blado na tle Tesli.

skoda-enyaq-coupe
fot. Skoda

Przeczytaj również