Sebastian Vettel jednak wróci do F1? Zaskakujący kierunek 4-krotnego mistrza świata

Sebastian Vettel przeszedł na emeryturę nieco ponad 30 dni temu, a w świecie F1 już zaczyna mówić się o jego powrocie. Jeśli słowa dorady Red Bull Racing, Helmuta Marko, są wiarygodne, niemiecki zawodnik może zająć zupełnie inną pozycję w ekipie z Milton Keynes. 

Sebastian Vettel jednak wróci do F1? Zaskakujący kierunek 4-krotnego mistrza świata
Podaj dalej

F1: Sebastian Vettel w nowej roli?

Według najnowszych doniesień Sky Sports F1, Marko otwarcie powiedział, że 4-krotny mistrz świata może wrócić do ekipy. Miałby on podjąć stanowisko „najwyższego kierownictwa”. W rzeczywistości, 80-latek stwierdził, że panowie odbyli już nawet rozmowę w cztery oczy. 

– Nie jest wykluczone, że wróci na najwyższe stanowisko kierownicze – powiedział Marko dla Sky. – Rozmawialiśmy i gdyby mógł objąć najwyższe stanowisko kierownicze, byłoby to dla niego atrakcyjne. Stało się to jasne podczas rozmowy. Z pewnością miałby do tego potencjał i osobowość, ale narazie pozwolimy zająć mu się sadzeniem drzew – dodał. 

Vettel wystartował w swoim ostatnim Grand Prix w zeszłym miesiącu po 15 latach spędzonych w F1. Wcześniej przyznał on, że chce spędzić więcej czasu z rodziną, poświęcić się działaniom na rzecz zrównoważonego rozwoju, które bardzo go interesują. Vettel chce także skupić się na ochronie klimatu i aktywizmie na rzecz praw człowieka. 

Sebastian Vettel odmawia wyjazdu do Rosji
fot. Aston Martin

Karuzela transferowa trwa

Popularny Niemiec z ekipą Red Bull Racing sięgnął po cztery tytuły mistrzowskie, zanim przeniósł się do Ferrari. Z włoską ekipą spędził kilka bezowocnych lat w pogoni za piątym tytułem mistrzowskim. Jego przejście do Astona Martina było spowodowane brakiem wyników. 

– Nie mogę zignorować faktu, że mam dużo serca i duszy do sportów motorowych. Jestem bardzo blisko tego sportu – powiedział Vettel w Abu Zabi przed rozpoczęciem swojego ostatniego wyścigu F1. 

Choć rok 2022 jeszcze nie dobiegł końca, widzieliśmy już wiele ruchów transferowych w zespołach F1. Ferrari porzuciło Mattię Binotto i zastąpiło go Fredem Vasseurem. McLaren też dokonał poważnych zmian w zarządzaniu, podobnie jak Alfa Romeo. Daniel Ricciardo wraca z kolei do Red Bulla i obejmie coś w rodzaju roli trzeciego kierowcy. Mick Schumacher przeniósł się z kolei do Mercedesa jako kierowca rezerwowy. Kto wie, co przyniosą pierwsze miesiące 2023 roku?

Przeczytaj również