Uszkodzony McLaren na sprzedaż za śmieszne pieniądze. W Polsce naprawi go każdy magik [ZDJĘCIA]

McLaren Artura to pierwszy hybrydowy supersamochód brytyjskiej firmy, który nie miał łatwego startu. Początkowo miał zadebiutować pod koniec 2021 roku, ale pojawiły się opóźnienia w dostawach. Pierwsi klienci nawet w połowie 2022 roku wciąż czekali na swoje samochody. Nie przeszkodziło to jednak jednemu z pierwszych egzemplarzy datowanych na rok 2023 trafić już na listę szkód całkowitych. 

uszkodzony-mclaren-artura
Podaj dalej

Uszkodzony McLaren Artura na sprzedaż

uszkodzony-mclaren-artura
fot. Copart

Ten McLaren ma na liczniku zaledwie 3300 kilometrów, więc można uznać, że był użytkowany dość intensywnie. Tym bardziej, że zaczął zbierać je dopiero pod koniec 2022 roku. Taki „wynik” może sugerować, że auto nie należało do klienta, a było częścią własnej floty samochodów McLarena. 

Choć samochód wygląda na dość mocno rozbity, nie takie rzeczy naprawiali polscy magicy blacharze. W sekcji „szkody” na aukcji Copart znajdziemy wpis o szkodzie całkowitej. Brakuje tu przedniego zderzaki, błotników, tylnego panelu po stronie kierowcy, a cały tył jest dość mocno rozbity. I to on z pewnością wygeneruje największe koszty w naprawie. 

uszkodzony-mclaren-artura
fot. Copart

Nienaruszone jest wnętrze samochodu i wygląda po prostu świetnie. Pomimo tego, że incydent był dość intensywny, żadna z poduszek powietrznych nie wystrzeliła. Żadna z szyb nie wydaje się być również stłuczoną. To dość niezwykłe w samochodzie, któremu brakuje większości obu końców. 

Ktoś go uratuje?

uszkodzony-mclaren-artura
fot. Copart

Podobnie jak wszystkie samochody marki McLaren, Artura wykorzystuje samonośne podwozie z włókna węglowego. Ma okno ultralekką masę i nadaje samochodowi niezwykle mocną strukturę zderzeniową. 

Jak wspomnieliśmy, samochód jest hybrydą. Wykorzystuje 3-litrowy podwójnie turbodoładowany silnik V6. W połączeniu z jednostką elektryczną supersamochód generuje 671 KM. Jeśli silnik uległ awarii, z pewnością nie będzie tani w naprawie. 

uszkodzony-mclaren-artura
fot. Copart

To smutne widzieć Arturę w tak złym stanie. Nowy supersamochód hybrydowy McLarena nie dostał nawet szansy rozwinąć skrzydeł. Ale mamy nadzieję, że znajdzie się jakiś pasjonat, który podejmie się naprawy. 

Przeczytaj również