Przejechał nowym Audi 50 tys. km na syntetycznym oleju napędowym. Niemcy rozebrali cały silnik - wyniki są zaskakujące

Pewien Niemiec przejechał nowoczesnym Audi 50 000 kilometrów na syntetycznym oleju napędowym z niemal zerową emisją CO2. Niektórzy obawiają się, że syntetyczne paliwa gwarantujące minimalną lub zerową emisję CO2 nie będą odpowiednie dla nowoczesnych silników przy dłuższym użytkowaniu. Niemcy rozebrali cały silnik, a wyniki są zaskakujące. 

audi-a4-v6-tdi-diesel
Podaj dalej

Nowe Audi z Dieslem czystsze niż elektryk

audi-a4-v6-tdi-diesel
fot. Audi

Niektórzy obawiają się, że paliwa syntetyczne mogą wpłynąć na „długowieczność” nowoczesnych samochodów. Zapewniają one minimalną lub nawet zerową emisję CO2, a pewien kierowca od 4 lat jeździł swoim Audi A4 z silnikiem wysokoprężnym tylko na paliwie HVO 100. 

Upieranie się przy tym, że samochody elektryczne są lekiem na całe zło nie prowadzi do nikąd. Tym bardziej, że są alternatywy które mogą szybciej i łatwiej zredukować emisję CO2. Jednocześnie prawie nic nie musiałoby się zmieniać – wystarczyłoby zaprzestanie ostracyzmu wobec paliw syntetycznych. 

Oczywiście, mają one swoje pułapki i wady. Olej napędowy HVO100 jest jednak produkowany w 100 procentach z odpadów, co oznacza prawie zerową emisję CO2. I istnieje od dawna – Szwedzi stosują go nawet w bardzo starych samochodach. 

audi-a4-v6-tdi-diesel
fot. Audi

Politycy nie lubią terminu „paliwo syntetyczne”

Ale w Niemczech politycy nie lubią HVO, podobnie jak w większości krajów Unii Europejskiej. Jednak miejscowy inżynier Andreas Bauditz postanowił sam sprawdzić, czy jego Audi A4 B9 – wciąż obecna generacja – z silnikiem 3.0 TDI podoła wyzwaniu, jakim jest paliwo syntetyczne. Przez cztery lata jego Audi było tankowane wyłącznie olejem napędowym HVO 100. 

W tym czasie przejechał 50 000 kilometrów, czyli w zasadzie tyle samo, co większość kierowców. Teraz przyszedł czas na rozebranie silnika i zbadanie wpływu paliwa na jego stan. A lobby elektryczne nie będzie zadowolone z wyników.

audi-a4-v6-tdi-diesel
fot. Audi

W raporcie na temat aktualnego stanu samochodu czytamy:„W porównaniu z silnikami 3.0 TDI V6, które spalają zwykły olej napędowy, ta jednostka jest wyjątkowo czysta i wolna od sadzy. Działa więc znacznie lepiej, co prowadzi do mniejszych komplikacji w obszarze wydechów, nie można spodziewać się karbonizacji w przyszłości. Olej zachowuje wyższą jakość przez dłuższy czas, co pozytywnie wpływa również na żywotność jednostki.”

Jeśli chodzi o emisje CO2, Instytut Technologii w Karlsruhe w Niemczech udowodnił już, że olej napędowy HVO 100 wiąże się z redukcją nawet o 90 procent. Z tego punktu widzenia misja polityków nie jest spełniona, ale w przypadku samochodów elektrycznych tak jest. Rzekoma 100% obniżka opiera się wyłącznie na fakcie, że samochód elektryczny nie posiada wydechu i nie emituje żadnych spalin podczas jazdy. Jednak wiele z nich jest związanych z całym cyklem życia ze względu na bardziej energochłonną produkcję. A energia elektryczna nie jest również wytwarzana z powietrza. Przecież niedawno oficjalnie ujawniono, że „zerowa emisja” samochodów elektrycznych to kłamstwo.

audi-a4-v6-tdi-diesel
fot. Audi

Przeczytaj również