Praktycznie nowa Skoda Superb w cenie gołej Fabii. Marzenie Polaków za śmieszne pieniądze

Skoda Superb to flagowiec czeskiego producenta, który jest marzeniem wielu polskich kierowców. Ze względu na ceny często jednak muszą się „zadowolić” Octavią lub nawet dużo mniejszą Fabią. A Superb daje nieporównywalny poziom komfortu. Nawet w dzisiejszych szalonych czasach można jednak kupić go za naprawdę niewielkie pieniądze. 

praktycznie-nowa-skoda-superb
Podaj dalej

Flagowa Skoda w cenie gołej Fabii

praktycznie-nowa-skoda-superb
fot. mobile.de

Skoda Superb obecnej generacji to samochód komfortowy, świetnie wyglądający, mający ogrom miejsca w środku, a także porządnie wyposażony. Podczas gdy już Octavia jest świetnym, praktycznym samochodem, Superb wynosi tę cechę na jeszcze wyższy poziom. Tyle tylko, że jest to samochód koszmarnie drogi. 

Jednakże, kiedy w 2015 roku Skoda Superb trzeciej generacji pojawiła się na rynku, wielu miało spore wątpliwości. VW zdecydował się budować te samochody na platformie MQB, którą dzielił m. in. z Golfem czy wspomnianą Octavią. To stawiało pytania, czy samochód nie będzie musiał iść na kompromis pod względem ilości miejsca czy jakości jazdy. 

praktycznie-nowa-skoda-superb
fot. mobile.de

Już pierwsze testy samochodu pokazały jednak, że był to strzał w 10. Oczywiście, samochód nie prowadził się tak imponująco jak Mercedes E Klasy, ale VW zdołał zamienić pozorną wadę w zaletę. Dzięki platformie MQB Superb pozostał stosunkowo lekki i zwinny, a przez to wydajny i ciekawy w prowadzeniu. 

W czym zatem leży problem?

praktycznie-nowa-skoda-superb
fot. mobile.de

Auto cieszy się więc dużą popularnością także na rynku używanym. Ale przez to jest stosunkowo drogie jak na swoją markę i wiek. Możesz oczywiście sięgnąć po egzemplarze bardzo stare i z dużym przebiegiem. Albo skusić się na wersję, która mimo 5 lat, minimalnego przebiegu i bogatego wyposażenia wciąż jest bardzo tania. Można zatem kupić praktycznie nowego Superba za około 80 000 zł. Brzmi kusząco?

Naszym zdaniem tak – jeden z takich samochodów pokazujemy właśnie na zdjęciach. To Superb III z 2018 roku z wyposażeniem Style. Ma więc wszystko łącznie z nawigacją. Ponadto, samochód miał tylko 1. właściciela, który przejechał zaledwie 48 000 kilometrów. Od samochodu można nawet odliczyć VAT, więc wyjdzie za mniej niż 70 000 zł. Gdzie zatem jest haczyk? Pod maską znajduje się silnik 1.4 TSI, który nie cieszy się ogromną popularnością. 

praktycznie-nowa-skoda-superb
fot. mobile.de

I rzeczywiście, nie jest to idealny silnik do tego samochodu. Bardziej nadaje się do miejskiego Polo, czy nieco większej Octavii (choć już „na styk”). Jednakże, w zamian za tak dużą zniżkę w kwocie zakupu, można przymknąć na to oko i zdecydować się na młodszego i lepiej wyposażonego Superba. 

Przeczytaj również