KIA – o co tu chodzi?
To dokładnie o 33 000 zł więcej, niż trzeba było zapłacić w Stanach Zjednoczonych za ten model w zeszłym roku. Wcześniej podstawowy model w wykończeniu Light rozpoczynał się od dużo niższych stawek. Ten model został jednak wycofany i zastąpiony wyższym wykończeniem Wind RWD.
Choć nie można zaprzeczyć oszałamiającej podwyżce cen ze względu na to, że Kia podniosła podstawowy poziom swoich samochodów, nowej cenie towarzyszy też wzrost zasięgu. Poprzedni model oferował zasięg zaledwie 350 kilometrów, natomiast obecnie Wind RWD może przejechać na jednym ładowaniu prawie 500 kilometrów. To wzrost zasięgu o 150 kilometrów, ale koszt każdego z nich to praktycznie 500 zł. Czy to wystarczy, aby uzasadnić to swoim klientom?
Warto zauważyć, że ruch KIA America nie pasuje do obecnych trendów. Pojazdy elektryczne są tak czy owak notorycznie drogie. Wystarczy powiedzieć, że ta KIA kosztuje więcej niż podstawowe BMW Serii 5.
Za dobrze się sprzedawał?
Każdy niedrogi samochód elektryczny, jakim jeszcze w zeszłym roku była EV6, był mile widzianą zmianą. Ale dziś nie kwalifikuje się już do tego miana. Rzecznik Kia America James Hope powiedział dla portalu The Drive, że podstawowy model z zeszłego roku został wycofany z powodu „wysokiej sprzedaży i popytu wśród konsumentów”.
Jeśli szukasz modeli z jeszcze wyższej półki, w tym wersji GT o mocy 576 KM, będziesz musiał zapłacić dużo, dużo więcej pieniędzy. Ale w zamian kupujący otrzymają 1000 kWh bezpłatnego ładowania na stacjach ładowania Electrify America.