Paliwo i historyczne zmiany
USA w 2020 roku były w stanie wyprodukować 18,6 mln baryłek dziennie – o 500 000 więcej, niż zużyły. Taka sytuacja nie miała miejsca od co najmniej 70 lat.
Statystyki amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej z 1950 roku pokazują produkcję i zużycie ropy naftowej w USA na przestrzeni dziesięcioleci. Pomijając kilka znaczących spadków w latach 70, wczesnych 80. i drugiej połowie 2000, konsumpcja stale rosła. Absolutny szczyt przypadł na 2005 rok i 20,8 mln baryłek ropy.
Ten rekord został prawie pobity w 2019 roku i wyniósł 20,54 mln baryłek – pomiędzy tymi dwoma szczytami, produkcja w USA gwałtownie wzrosła.
Gratulacje USA
W 2020 roku z ograniczeniami COVID nastąpił znaczny spadek konsumpcji, ale przy produkcji wciąż na rekordowym poziomie, USA w końcu osiągnęły niezależność energetyczną. Wyprodukowały więcej ropy niż zużywały. Zgodnie z artykułem Axios, trend powinien był utrzymać się przez 2021, choć te dane nie są jeszcze dostępne.
EIA zawiera informacje do listopada 2021 roku, które pokazują produkcję na podobnym poziomie z prognozami kolejnych wzrostów w 2022 r. Jednak EIA pokazuje również wzrost konsumpcji, więc nadal będzie bardzo ciasno.
Ropa jest siłą napędową produkcji amerykańskiej. Wiercenie poziome i kontrowersyjna praktyka szczelinowania hydraulicznego otworzyły nowe rezerwy, które wcześniej nie były osiągalne. To z kolei doprowadziło do boomu naftowego w USA, który rozpoczął się pod koniec 2000 roku. W 2008 r. produkcja wyniosła 7,78 mln baryłek – najniższy poziom od 1958 roku. Zaledwie 11 lat później mieliśmy już rekord w postaci 19,27 mln baryłek.