Ostatnie BMW z V12 i manualem
BMW Serii 8 Coupe nie jest produkowane już od bardzo długiego czasu, a samochód w specyfikacji 850 CSi z 12-cylindrowym silnikiem i manualną skrzynią biegów został wyprodukowany w zaledwie 1500 egzemplarzach. Jeden z nich może być twój.
850 CSi to najbliższy samochód do M8, które tak naprawdę nigdy nie ujrzało światła dziennego. Pod maską kryje się zmodyfikowany przez Division M dwunastocylindrowy silnik S70B56 o pojemności 5,6 litra i mocy 381 KM. W przeciwieństwie do „standardowego” 850i ma o 55 KM więcej, zmodyfikowane zawieszenie, mniejszy prześwit, czy bardziej ostry układ kierowniczy. Ponadto, BMW wyposażyło go w zmodyfikowane zderzaki przednie i tylne, aby poprawić aerodynamikę. Z tyłu mamy z kolei okrągłe, a nie kwadratowe końcówki rur wydechowych.
To BMW opuszczało fabrykę tylko z manualną szóstką. Europejska wersja 850 CSi miała też aktywną kinematykę tylnej osi. Hamulce i siedzenia były lepsze niż w zwykłym 850i, a tylny mechanizm różnicowy otrzymał specjalną chłodnicę.
Full wypas, stan igła
W wyposażeniu tego egzemplarza znajduje się chyba wszystko, co było dostępne w 1993 roku. Mamy więc zdalnie sterowany centralny zamek, czujniki deszczu, radio z kasetami i zmieniarką CD, elektrycznie sterowany szyberdach, czy klimatyzacja. Jest też pełna historia serwisowa, a według zdjęć ten samochód wizualnie jest w idealnym stanie. BMW było zadbane od pierwszych dni, bowiem jego właścicielem był kolekcjoner, który dorzucił także specjalne felgi Alpina.
BMW ma 91 000 km przebiegu, więc to wynik daleki od zera, ale też niespecjalnie wygórowany. Model 850 CSi został wyprodukowany w niewielu sztukach. Niemcy musieli zakończyć jego produkcję już w 1996 roku, bowiem silnik nie był w stanie spełnić nowych limitów emisji. To ostatnie BMW z silnikiem V12 i manualną skrzynią biegów, jakie możemy kupić.
Ten egzemplarz może być twój za 92 500 euro (416 000 zł). Nie mamy wątpliwości, że z każdym rokiem jego cena będzie tylko rosła, więc możemy uznać ją za naprawdę dużą okazję. Jeśli masz wolne środki, może to dobry pomysł na ich ulokowanie?