Olej słonecznikowy jako paliwo do Diesla. Polacy tankują go codziennie, choć nawet o tym nie wiedzą

To paliwo tankujemy codziennie

Żywność kontra paliwo – każdego dnia w Europie nasze samochody z silnikami typu Diesel spalają ponad 17 000 ton oleju rzepakowego i słonecznikowego. To odpowiednik 19 milionów butelek – wynika z badań przeprowadzonych przez Transport & Environment. Obowiązek redukcyjny w Europie oznacza, że każde paliwo sprzedawane na naszych stacjach musi być zmieszane z biodieslem.

Obecnie sprzedawany olej napędowy w Polsce zawiera około 5-10 procent biokomponentów. Ale np. w Szwecji liczba ta wynosi już 40%. Do tego będzie zmierzać Unia Europejska, a bio paliwo wyprodukowane w ten sposób wcale nie musi być takie zielone. 

Taki stan rzeczy przyczynił się do gwałtownych wzrostów cen żywności, a także pustych półek sklepowych po inwazji Rosji na Ukrainę. T&E wezwał rządy do nadania priorytetu żywności nad paliwo i zaprzestania stosowania upraw do biopaliw. 

Mało w tym ekologii

Maik Marahrens, Transport & Environment: – Supermarkety musiały racjonować oleje roślinne, a ceny wzrosły gwałtownie. Jednocześnie każdego dnia spalamy w naszych samochodach tysiące ton oleju słonecznikowego i rzepakowego. W czasach niedoborów musimy przedkładać żywność nad paliwo”. 

Ukraina odpowiada za 40% światowego eksportu oleju słonecznikowego, jest także największym dostawcą oleju rzepakowego w Europie. Na początku wojny oleje spożywcze zanotowały jedne z największych wzrostów cen. 

Sytuację pogarsza stosowanie oleju roślinnego do produkcji bio paliwa. 18% światowej produkcji olejów roślinnych trafia na biodiesel. A prawie całość tej produkcji nadaje się do spożycia przez ludzi. W ostatnich latach do samochodów osobowych i ciężarowych trafiło 58% całego rzepaku i 9% całego oleju słonecznikowego zużywanego w naszym regionie. 

Trzeba zaprzestać tych praktyk już teraz

Maik Marahrens, T&E: – Rządy europejskie wykorzystały „zielone” przepisy dotyczące paliw, aby sztucznie zwiększyć popyt na bio paliwa do upraw. Dlatego mają pod ręką instrumenty, aby to powstrzymać. Decydenci powinni już teraz zaprzestać wspierania biopaliw do upraw roślin spożywczych i pomóc uniknąć rosnącej globalnej katastrofy żywnościowej. 

Obecny pułap dla biopaliw z upraw ustalono na poziomie 7% jeszcze w 2020 roku. Podczas gdy wsparcie dla biopaliw opartych na palmach ma skończyć się dopiero do 2030 roku. T&E wzywa do zaprzestania wsparcia już dziś.