Ten SUV będzie sprzedażowym hitem
Ten SUV to Geely Xing Yue L, jednak w Europie przyjmie nazwę Geely Monjaro. Jeśli wypowiesz nazwę na głos, usłyszysz coś na podobieństwo „Kilimandżaro”, czyli dokładnie to, co chcieli osiągnąć Chińczycy.
Pomimo niezwykłego oznaczenia, jest to praktycznie ten sam SUV, który jest sprzedawany na rynku chińskim. Jego wyraźnym celem było od zawsze oferowanie samochodów drogich marek, jak BMW, czy Mercedes, w cenach zwykłych, takich jak Skoda. A patrząc na cenę i parametry, nie można go zlekceważyć.
Geely zbudowało samochód na platformie CMA kontrolowanego przez nich Volvo, a teraz wykorzystuje także inne technologie. W aucie zastosowano silniki 2.0 turbo o mocy 218 KM z napędem na przód i 7-stopniową skrzynią biegów. W mocniejszej konfiguracji silnik ten rozwija moc 238 KM i ma napęd 4×4 oraz 8-biegowy automat.
Pełne wyposażenie i niska cena
SUV jest samochodem średniej wielkości zbliżonym do Skody Kodiaq. Wspomniane liczby oznaczają, że Monjaro naprawdę dąży do samochodów klasy premium. Najlepszym dowodem na to jest kabina, w której całą deskę pokrywają trzy bezpośrednio połączone wyświetlacze. Jeden służy jako tablica przyrządów, drugi jako infotainment dla kierowcy, a traci to system rozrywki tylko dla pasażera.
Wyposażenie jest jak zwykle bogate. Już w podstawie znajdziemy takie rzeczy jak elektryczne sterowanie wszystkiego co niezbędne, a także fotele, które są całe podgrzewane, automatyczną klimatyzację, infotainment z licznymi wyświetlaczami i łączem internetowym, bezkluczykowy dostęp i start, panoramiczny dach, światła LED oraz kompletne wyposażenie bezpieczeństwa, w tym adaptacyjny tempomat czy kamery parkowania rejestrujące całe otoczenie auta. Wyższe wersje mają wszystko, co możesz wyobrazić sobie w nowoczesnym samochodzie marki premium.
Pomimo wspomnianych gabarytów, technologii i wyposażenia, parametrów, które definiują tylko samochody w przedziale milionowym, ale Chińczycy upierają się przy swojej determinacji, by oferować to auto za dużo mniejsze pieniądze. SUV kosztuje w Chinach tylko 78 000 zł, a nawet topowa wersja ze wszystkim, co tylko jest, nie przekroczy 120 000 zł. Obecnie samochód pojawi się w Rosji, choć następnie Chińczycy chcą pokryć większość europejskich rynków. Nawet przy nieco wyższych cenach niż chińskie, samochód będzie hitem.