Nowy SUV od Volkswagena – będzie królem sprzedaży?
Cofnijmy się jednak najpierw do września 2015 roku. Wtedy świat cały czas pozostawał na starych torach, a Volkswagen pojechał na Salon Samochodowy we Frankfurcie, gdzie został zaprezentowany SUV drugiej generacji. Tiguan to wciąż jeden z podstawowych modeli marki. W samej Europie w pierwszych miesiącach tego roku VW sprzedał aż 98 446 egzemplarzy.
Coś takiego zdecydowanie zasługuje na brawa, wszak SUV jest już u kresu swojego cyklu życia. Co więcej, nie jest specjalnie tani, bo podstawowa konfiguracja kosztuje prawie 160 000 zł. Dziś pod maską podstawowej wersji znajdziemy doładowany silnik 1.5 o mocy 150 KM. Ale już na początku swojej historii Tiguan był wyposażony w automatyczną klimę, czy 17-calowe felgi.
Innymi słowy – miał elementy, które mamy dziś, tylko był o prawie 60 tys. złotych tańszy. To poważne pytanie, na jakim poziomie możemy spodziewać się startu nowej generacji, co zostanie oficjalnie zaprezentowane jesienią tego roku, co powinno nastąpić za około dwa miesiące.
Cena nie będzie niska
Volkswagen podał już pewne parametry techniczne samochodu. Wiemy, że nowy SUV będzie dłuższy i wyższy. Zapewni zatem więcej miejsca na bagaż i załogę. Ale Niemcy z pewnością policzą za Tiguana więcej, niż dotychczas. Można założyć, że podstawa będzie kosztowała około 190 000 zł. Jest również prawdopodobne, że w pierwszej fali będzie on dostępny jedynie z wyższym poziomem wyposażenia i mocniejszymi silnikami. Czy zatem SUV pozostanie królem sprzedaży dla niemieckiej marki?
SUV swoim wyglądem w pewnym sensie nawiązuje do modeli elektrycznych. Niemcy nie spodziewają się jednak czysto elektrycznego Tiguana trzeciej generacji. Pod maską pojawią się jedynie silniki benzynowe, wysokoprężne i hybrydowe. Będzie można je połączyć z napędem na przednie lub wszystkie koła, ale najwyraźniej dostępna będzie tylko automatyczna skrzynia biegów.
Nowości
E-Mobilność
