Ten Volkswagen jest absolutnym hitem
Volkswagen w ciągu ostatnich czterech lat stracił w Chinach prawie milion klientów. Ostatni zmierzony miesiąc tego roku, czyli listopad, był o 15,3% gorszy niż w 2021 roku.
Niemcy od dawna próbują odwrócić negatywny rozwój spraw zalewem nowych SUV-ów, które wydają się być bezpiecznym rozwiązaniem. Ale w końcu zrozumieli, że to nie jedyna karta, którą można grać w nieskończoność. Dlatego też zdecydowali się na powrót do nieco bardziej konwencjonalnych modeli, takich jak Lavida.
Przez długi czas był to prawdziwy bestseller w Chinach, ale w ostatnich latach zaczął tracić swoją pozycję. Dlatego też niemiecki producent postanowił wprowadzić modernizacje, które najwyraźniej zadziałały. Sprzedaż wystrzeliła do absolutnego szczytu.
Bije wszystkie rekordy – także wśród Niemców
Lavida sprzedaje się tak dobrze, że jest nie tylko najlepiej sprzedającym się Volkswagenem w Chinach, ale także… na świecie. Co więcej – to najlepiej sprzedający się niemiecki samochód na świecie. Robi wrażenie. Na pełne dane dla całego świata musimy jeszcze poczekać, ale będzie to ponad 400 000 samochodów.
Odpowiedź na taki stan rzeczy jest bardzo prosta – stosunek jakości do ceny. Bazowy model zaczyna się od około 75 000 zł. W Europie trzeba zapłacić więcej nawet za małe Polo. A w Chinach dostajemy duże auto mierzące 4,7 metra i rozstawem osi 2688 mm. To większy samochód niż Skoda Octavia, a mimo to bardziej przystępny cenowo.
Po pełnym uruchomieniu odświeżonej konstrukcji Volkswagen zaczął sprzedawać 40 000 samochodów miesięcznie. Do dziś nie ma na tym polu konkurencji wśród niemieckich aut. Samochód jest dostępny także w wersji Star Edition. Różni się specyficzną osłoną chłodnicy, przyciemnionymi reflektorami, czy inaczej zaprojektowanym zderzakiem i spojlerem.
Zmiany, zmiany, zmiany
W ten sposób Volkswagen stara się zbliżyć do gustów chińskiej publiczności, która nie przepada za nowinkami technologicznymi. Bliżej im niekończące się modernizacje wyglądu, które dla Chińczyków zdają się być prawdziwym wyrazem nowości. Im więcej i częściej będzie zmieniał się wygląd, tym lepiej. A jeśli samochód dodatkowo pozostaje korzystny cenowo – mamy jackpot.
Innowacyjna Lavida stawia właśnie na te karty. Zmiany po liftingu nie są kolosalne – nieco szersza maska, bardziej agresywne zderzaki, czy inne felgi. Wewnątrz jednak Volkswagen całkowicie przeprojektował deskę rozdzielczą, dodając większy multimedialny ekran. Kierownica też jest nowa, podobnie jak nastrojowe oświetlenie. Wersja Star Edition posiada również czarną skórzaną tapicerkę, która kontrastuje z czerwonymi szwami i czerwonymi dodatkami.
Pod maską wszystko pozostaje takie samo. Klienci mogą wybierać między atmosferyczną 1.5 o mocy 113 KM lub turbodoładowanym 1.4 o mocy 150 KM. W pierwszym przypadku silnik można połączyć z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Dla drugiego standardem jest DSG. Tak samo w każdych warunkach można liczyć tylko na napęd na przednią oś.
Paliwo
E-Mobilność