Choć kształty nowego A3 są bardzo zbliżone do poprzednich generacji, do popularnego hatchbacka zawitały charakterystyczne agresywne linie. Przód dopasowuje się do pozostałych motywów znanych z najnowszych modeli Audi z ostrzejszymi reflektorami i diodami LED. Jest również bardziej muskularna maska, zakończona prostą linią nad nowym grillem o strukturze plastra miodu i widocznymi bocznymi wlotami powietrza.
Przednie błotniki zostały zwężone, ale tylne są z kolei szersze. Wszystko zakończone jest zderzakiem z widocznymi wlotami powietrza i cieńszymi tylnymi światłami. Dyfuzor jest bardziej dyskretny i nie widać na nim schowanych rur wydechowych.
Jeszcze ciekawiej robi się w chwili, gdy otworzymy drzwi kierowcy. Mamy zupełnie nowy panel deski rozdzielczej z otworami wentylacyjnymi po stronie kierowcy. To sprawia, że czujemy się trochę tak, jakbyśmy siedzieli w Lamborghini, a nie w Audi A3.
Wolnostojący ekran multimedialny został zastąpiony wbudowaną w deskę rozdzielczą jednostką, a cały panel sterowania klimą i pozostałymi elementami jest zupełnie nowy. Samochód wyposażony jest w cyfrowe pokrętła Audi Virtual Cockpit, dostępne jako opcja.
Na konsoli środkowej znalazł się również port ładowania 12V oraz elektroniczny przycisk hamulca ręcznego, który został przesunięty bliżej dźwigni zmiany biegów. Pomiędzy dwoma przednimi siedzeniami znajdują się dwa uchwyty na kubki i drogi schowek do przechowywania smartfona.
W Europie nowe A3 zostanie wprowadzone na rynek z trzema różnymi silnikami: 1,5-litrowa benzyna TFSI o mocy 150 KM, 2-litrowy diesel TDI o mocy 116 KM i 150 KM. Napęd na przednie koła będzie standardem, a moc będzie przekazywana za pomocą 6-biegowego Manuela lub 7-biegowego automatu.
W późniejszym czasie do oferty trafią również kolejne zespoły napędowe, jak i wersje ze stałym napędem na wszystkie koła Quattro.