Zmęczony i śpiący skodziarz postanowił zjechać na stację benzynową, aby zażyć odrobinę swojego ulubionego napoju. Pech chciał, że na tej samej stacji w okolicach Gliwic kontrolę kończyli akurat policjanci grupy SPEED.
Gość w Octavii musiał być wyjątkowo zmęczony, bo zaparkował swój samochód na miejscu dla niepełnosprawnych.
Policjantka znajdująca się w nieoznakowanym radiowozie zauważyła, że facet, który wyszedł z samochodu jest w pełni zdrów i zwróciła mu na to uwagę. Kawa była jednak ważniejsza, więc skodziarz abolutnie nie zrobił sobie nic z jej uwagi. Gdyby tylko przeprosił za swoje durne zachowanie i odjechał, prawdopodobnie udałoby się uniknąć tego, co wydarzyło się chwilę później.
Facet bez ogródek wszedł więc na stację benzynową i zakupił kawę. Wtedy też obok pojawili się mundurowi z grupy SPEED. Jeszcze kilka chwil wcześniej skodziarz zupełnie ich zbywał, jednak na tym etapie zdał sobie sprawę z powagi sytuacji.
Śpiąca królewna ostatecznie przepakowała swój samochód, jednak wiązało się to z dużym mandatem. Policjanci z grupy SPEED do kawy dorzucili skodziarzowi mandat w wysokości 500 złotych.