Ten nowy SUV po lifcie to absolutny hit
Renault Kwid, najtańszy SUV świata, jest na rynku już od 2015 roku. Już wtedy jego sprzedaż nie była niska, bo ceny zaczynały się w okolicach 18 000 zł. Ale z czasem początkowe zainteresowanie spadło, a Francuzi przygotowali bardzo udany lifting.
Technicznie nie zmieniło się nic. SUV od Renault wciąż dostępny jest z dwoma jednostkami benzynowymi. Silnik o pojemności 0,8 litra generuje 54 KM, natomiast 1-litrowy ma 68 KM. Jest też wybór między manualem i automatem. Największe zmiany nastąpiły w designie.
Świeży design i nowoczesne wyposażenie
Z przodu widzimy nową maskę, zderzak, a także przeprojektowane światła, które zgodnie z najnowszą modą podzielono na dwie kondygnacje. W górnej bardzo wąskiej znajdziemy diody do świateł dziennych, główne lampy są z kolei stylizowane na światła przeciwmgielne. Tylne światła nie zmieniły się prawie nic, więc w zależności od doboru wyposażenia, można liczyć na nowe osłony pod tylnym zderzakiem.
Wewnątrz znajdziemy nową multimedialną deskę rozdzielczą z Android Auto i Apple CarPlay. Uzupełnieniem jest 8-calowy ekran dotykowy oraz zmodyfikowana kierownica. Zmianie uległa również deska rozdzielcza. Co ciekawe, pomimo wszystkich ulepszeń i zauważalnie atrakcyjniejszej koncepcji, samochód nadal jest bardzo tani.
Trzecie najważniejsze Renault
Podstawowa wersja zaczyna się od około 22 000 zł. Nawet lepiej wyposażony model z „mocniejszym” silnikiem będzie kosztował zaledwie 24 700 zł. Trzeba sięgnąć do maksymalnie wyposażonej wersji Climbera z silnikiem 1.0 i automatem, aby cena sięgnął co najmniej 30 000 zł.
Przy takich sumach ten samochód byłby również wielkim hitem w Europie, więc nic dziwnego, że dobrze sprzedaje się w Indiach. Renault właśnie pochwaliło się, że od początku sprzedaży dostarczyło do swoich klientów ponad 400 000 egzemplarzy. Tylko w pierwszych 10 miesiącach tego roku auto znalazło 104 583 nabywców. Choć SUV sprzedawany jest tylko w Indiach, obok Clio i Captura jest trzecim najlepiej sprzedającym się modelem marki.