Gdzie w tym wszystkim Diesel i benzyna?
Morawiecki ogłosił dziś, że rząd przeznaczy na program „Czyste powietrze” 100 mln złotych. Program ten miał zostać wprowadzony już ponad dwa lata temu, jednak nie działał do tej pory jak należy.
Program ma za zadanie oczyścić powietrze w Polsce za sprawą wymiany przestarzałych pieców na bardziej nowoczesne. Co ciekawe, o silnikach typu Diesel czy benzynowych nadal… cisza! Morawiecki mówiąc o ekologii i smogu nawet nie wspomniał o jednostkach spalinowych, co może być dobrym prognostykiem dla wszystkich przeciwników samochodów elektrycznych.
Szef rządu zapowiedział, że w walce ze smogiem najważniejsza będzie wymiana przestarzałych pieców grzewczych. I faktycznie, tegoroczna zima pokazuje, że w okresie grzewczym powietrze w wielu gminach czy powiatach jest tragicznie złe.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Morawiecki stawia na czyste powietrze
Diesel i benzyna mają tu mniejszy negatywny wpływ. – Rozwój gospodarczy musi przekładać się na wysoką jakość życia, czyli jakość środowiska i czyste powietrze – cytuje Morawieckiego portal money.pl.
Oczywiście silniki spalinowe nie są największym przyjacielem środowiska i istnieje wiele badań potwierdzających ich negatywny wpływ na jakość powietrza. W wielu europejskich krajach robi się bardzo dużo po to, aby wycofać je całkowicie z obiegu.
Wielka Brytania, Francja, czy Holandia, zapowiedziały już całkowity zakaz sprzedaży silników benzynowych i typu Diesel po 2030 roku. A w Polsce? Morawiecki milczy. Na ten moment wiemy jedynie o planach Minsterstwa Klimatu i Środowiska o wprowadzeniu stref czystego transportu. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.