SUV-y dominują rynek hipersamochodów
To, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nam niemożliwe, dziś jest rzeczywistością. Niegdyś wydawało się nam, że nawet firmy takie jak Audi, czy BMW, nie będą miały nigdy w swojej ofercie „terenówek”. Samochody w nadwoziu typu SUV stały się jednak niezwykle popularne, a dziś produkują je nawet Ferrari czy Lamborghini.
Jak pokazują liczby sprzedażowe za 2023 rok, wprowadzenie na rynek SUV-a Lamborghini Urusa było strzałem w dziesiątkę. I choć możemy kłócić się, czy Urus jest ładny, czy jest prawdziwym Lambo, czy nie – liczby są nieubłagane. Klienci na całym świecie chętniej sięgają po Urusa niż po bardziej sportowe i mniej praktyczne modele.
Rekordowe liczby Lamborghini
Jeśli cofniemy się o 25 lat do okresu przed przejęciem kontroli przez Audi, Lamborghini miało wówczas w swojej ofercie tylko jeden model – Diablo. Trafiał on rocznie do zaledwie kilkuset klientów na całym świecie. Ale nawet w bardziej nowoczesnych czasach, 10 lat temu, gdy istniały już dwa modele, produkcja wzrosła jedynie do kilku tysięcy sztuk. W roku 2023 Lamborghini pobiło jednak wszystkie rekordy.
Całkowita produkcja włoskiej firmy w 2023 roku wyniosła 10 112 sztuk. Oznacza to, że w całej 60-letniej historii Lamborghini po raz pierwszy przekroczyła magiczną liczbę 10 000. To wzrost aż o 10% względem poprzedniego roku. Co ciekawe, sukcesów tych nie można przypisać żadnemu ze sportowych samochodów, w tym hybrydowemu Revuelto, które zostało zaprezentowane w 2023 roku.
Jak już wspomnieliśmy, za większość ruchu w salonach Lambo odpowiadał SUV Urus. Choć samochód wciąż czeka na swój pierwszy facelifting, nadal cieszy się ogromną popularnością. SUV trafił do aż 6087 nowych klientów, podczas gdy z linii produkcyjnej zjechało w tym samym czasie 3962 egzemplarzy Huracana. Należy wspomnieć jednak, że również sportowy samochód odnotował wzrost w porównaniu do 2022 roku, kiedy było to 3113 egzemplarzy.
Pożegnanie Aventadora
Większy z dwójki sportowych modeli został wycofany przez Lamborghini, które sprzedało tylko 12 egzemplarzy „zwykłego” modelu oraz 51 egzemplarzy edycji specjalnych, takich jak Countach. Samochody z silnikiem V12 stanowiły więc niewielki procent całkowitej produkcji.
Gdy jednak na rynku pojawi się następca Huracana – Revuelto – oraz zmodyfikowany i hybrydowy Urus, a także pierwszy w pełni elektryczny pojazd, liczba ta może jeszcze bardziej podskoczyć do góry.
Analiza danych według regionów pokazuje, że najwięcej samochodów Lamborghini sprzedało w regionie EMEA (Europa i Bliski Wschód). Liczba dostaw wzrosła tu o 14 procent do 3987 sztuk. Ameryka pozostała jednak niedaleko z tyłu z 3465 dostaw (wzrost o 9 procent).