Fiat Multipla najbrzydszym Fiatem? Zapomnij!
W latach 70. pojawiły się pierwsze głosy, jakoby ruch samochodów w mieście miał stwarzać problemy. Świadomość ekologiczna nie wzrosła jeszcze wystarczająco, ale z powodu kryzysu naftowego producenci zaczęli badać alternatywne technologie i paliwa. Fiat pogrążył się w opracowywaniu elektrycznego prototypu, który obrał schemat miejskiego mikrosamochodu.
Okazało się jednak, że projekt za bardzo wyprzedził swoje czasy. Do tego stopnia, że szybko i niechlubnie opustoszał w magazynach producenta. Jednak Fiat X 1/23 był samochodem, który zanim zachwycił swoją kompaktowpścią i układem paliwowym, zwracał uwagę z innego powodu: wyglądu. I to nie w ten dobry sposób.
Bez względu na wysiłki projektantów, futurystyczne linie X 1/23 narysowane przez Gian Paolo Boano w Centro Stile Fiat pozostały niezwykle „kręte”. Sam Fiat nazywa dziś ten projekt bardzo śmiałym. Mozolne próby ograniczenia wielkości samochodu wygenerowały coś na kształt ściśniętego wzdłużnie hatchbacka. Niewielkie koła i szerokie gumowe zderzaki w kontrastujących kolorach składają się na ogólny – kreskówkowy – wygląd. Jego dziwaczność może więc wywołać niewielki, ale jednak, współczujący grymas przypominający uśmiech na twojej twarzy. Podobnie jak Multipla.
Nowe paliwo – elektryczność
Pomimo nieatrakcyjnego designu, kompaktowy, 2-miejscowy samochód był przełomowym prototypem zaprojektowanym specjalnie do użytku miejskiego. Był wyposażony w całkowicie elektryczny układ napędowy. Nazwa X 1/23 zdradza pokrewieństwo z bardziej szczęśliwym X 1/9. Oba modele zostały bowiem opracowane przez dział badań i rozwoju turyńskiej marki.
Kompaktowość samochodu była ważniejsza od wyglądu, stąd efekt jest jaki jest. X 1/23 mierzący zaledwie 2,64 metra oferował zaskakująco dużo miejsca dla dwóch osób i koła zapasowego. Ze względu na ekstremalną optymalizację przestrzeni trafiło ono… tuż za siedzenie pasażera.
Niezły zasięg i wielka klapa
Pod nadwoziem znajdował się silnik elektryczny, który napędzał przednią oś. Jego ciężar był równoważony przez akumulatory umieszczone z tyłu. X 1/23 był wyposażony w innowacyjne jak na tamten czas akumulatory niklowo-cynkowe. Generowały one 70-90 Wh/kg, czyli około dwa razy więcej niż akumulatory kwasowo-ołowiowe. Ten wybór pozwolił na zasięg 70 kilometrów.
Sprzęt pokładowy zawierał klimatyzację! Prezentowana funkcja była jednak tą najbardziej wypasioną… Ale samochód i tak nigdy nie trafił do sprzedaży. Fiat X 1/23 zadebiutował na Salonie Samochodowym w Turynie w 1974 roku. Obecnie jedyny w sowim rodzaju prototyp jest częścią historycznej kolekcji samochodów Fiata. Znajduje się on w Heritage HUB, przestrzeni wystawienniczej marki w Turynie. Od czasu do czasu „uświetnia” także pokazy klasycznych samochodów.