Przerobił swojego Diesla na... drewno! Jeździ całkowicie za darmo - bez benzyny, oleju napędowego, czy prądu

Tak, dobrze czytacie. Diesel przerobiony na drewno. Co więcej, facet nie wydaje na jazdę ani złotówki, a samochód nie emituje żadnych toksycznych substancji. Oto samochód niezależny od wysokich cen paliw – jedzie bez benzyny, oleju napędowego czy prądu. 

diesel-przerobiony-na-drewno
Podaj dalej

Diesel przerobiony na drewno? Tego jeszcze nie grali

diesel-przerobiony-na-drewno-4
fot. YouTube

Mężczyzna o imieniu Gunnar Persson przerobił swojego Mercedesa na samochód na gaz. – Pochodzi z 1975 roku i ma tłoki Volvo – opowiada w filmie na portalu YouTube. 

Wielu z nas zmaga się w tym roku z wysokimi cenami paliw. Rosnące ceny benzyny i oleju napędowego sprawiły, że posiadanie samochodu stało się dla wielu kierowców po prostu za drogie. Nawet właściciele samochodów elektrycznych odczuwają skutki, gdy ceny energii elektrycznej biją kolejne rekordy. 

Tym, który nie musi się tak bardzo martwić, jest Gunnar Persson. Przerobił swojego Mercedesa z silnikiem typu Diesel na CNG. Dzięki temu może opalać drewnem i nie potrzebuje benzyny, oleju napędowego ani prądu. 

Każdy kilometr za darmo

diesel-przerobiony-na-drewno-4
fot. YouTube

– Samochód pochodzi z 1975 roku. Ma wydłubane tuleje cylindrowe i przerobiony silnik. Nie ma w nim okładzin i ma tłoki Volvo. Są to ponadwymiarowe tłoki B21. Kompresja jest obniżona – mówi o swoim Mercedesie, którego posiada od 25 lat. 

W tylnej klapie znajduje się jednostka gazowa z dużym zbiornikiem na drewno opałowe. Tam, gdzie kiedyś był korek wlewu, jest wlot powietrza. Zbiornik paliwa został zastąpiony włazem. Silnik to w zasadzie Diesel Mercedesa, choć świece żarowe zostały zastąpione Świcami zapłonowymi. Mężczyzna dorzucił także chłodnicę gazu, która schładza gaz z drewna. 

Samochód wydaje się jechać idealnie i jest tak cichy i komfortowy, jak każdy inny „nowoczesny” samochód. Stosowane są tylko paliwa odnawialne. 

Diesel działa bardzo dobrze. Czasami myślę, że coś jest nie tak, ale auto dalej jedzie do przodu. Dużo zależy też od tego, jakie mamy drewno – zakończył mężczyzna. 

Przeczytaj również