Zakaz benzyny i silników typu Diesel niebezpieczny dla środowiska
Politycy uważają, że gdy tylko ludzie przeniosą się z samochodów benzynowych i silników typu Diesel na elektryki, klimat cudownie się poprawi, a smog zniknie raz na zawsze. Nie musimy dodawać, że coś takiego jest nierealne.
Do zasilania wszystkich samochodów potrzeba znacznie więcej, niż tylko energii elektrycznej która jest produkowana obecnie. I z pewnością nie będzie ona wytwarzana w ekologiczny sposób. Naukowcy twierdzą, że samochody elektryczne są najgorszą formą walki z CO2, ponieważ z benzyny i silników typu Diesel, przenoszą produkcję gazów cieplarnianych gdzie indziej.
Ottmar Edenhofer zdecydowanie sprzeciwia się zakazom dla samochodów z silnikami spalinowymi. Szef poczdamskiego Instytutu MCC zajmuje się badaniami klimatu, więc wie o czym mówi, a jego zdanie trzeba traktować poważnie.
Dokładnie odwrotny efekt
Ekspert stwierdził, że – jeśli sprzedaż samochodów z silnikami benzynowymi i typu Diesel będzie zakazana, ludzie będą jeździć starymi samochodami, aż te się rozpadną. A to oczywiście nie pomoże naturze, wręcz przeciwnie.
Edenhofer nie jest także zwolennikiem propozycji zakazu krótkich lotów czy wprowadzenia dodatkowych ograniczeń prędkości. Według niego można by to zrobić, tylko mając alternatywne rozwiązanie. Jeśli zakażemy lotów samolotem, ludzie wsiądą do samochodów. A z ograniczeniami prędkości korki staną się większe, a to prowadzi nas do bardziej szkodliwej jazdy pod względem emisji.
Niech każdy ratuje świat na swój własny sposób
– Dlatego powinniśmy stosować zakazy i nakazy tylko wtedy, gdy nie ma innego wyjścia. W przeciwnym razie powinniśmy bardziej polegać na zachętach – dodał Edenhofer. Szef Instytutu MCC nawołuje do działań, które pozwolą „ratować ludziom świat na swój własny sposób”. A nie tak, jak ktoś im nakaże.
Ekologiczne organizacje takie jak Greenpeace nawołują do drastycznych zakazów, jednak nie można ich uznać za inne, niż dyktatorskie. A w ten sposób nigdy nie można osiągnąć rozsądnego rezultatu.