Dziadek bezpieczniejszy od ciebie?
Badanie przeprowadzone przez Insurance Institute for Highway Safety (IIHS) może zmienić twój światopogląd. W raporcie uwzględnione zostały dane z ostatnich 21 lat – zaczynamy więc od roku 1997 i kończymy na 2018.
W badaniu przeanalizowano liczbę śmiertelnych wypadkow przypadających na 100 000 kierowców z prawem jazdy. Grupy wiekowe podzielono na: 35-54, 70-74, 75-59 i powyżej 80. Ogólna tendencja w tym okresie wykazuje spadek dla wszystkich grup wiekowych. Jednak co ciekawe, największy spadek zanotowano wśród osób powyżej 70 roku życia.
Wskaźniki śmiertelnych wypadków spadły o 435 w przypadku osób w wieku 70 lat, podczas gdy środkowy przedział spadł tylko o 21%. Większość tego spadku przypada na pierwsze 10 lat uwzględnionego okresu czasu. Wskaźniki wypadków dla segmentów w średnim wieku i 70-74 były prawie identyczne, a przedział 75-79 odpowiadał pozostałym dwóm grupom w 2012 roku.
Jeśli zaś chodzi o kierowców powyżej 80 roku życia, liczba śmiertelnych wypadków z ich udziałem spadła o 50%. W 2018 roku była to jednak wciąż duża grupa, która ma szanse na uczestniczenie w śmiertelnym wypadku. To wszystko jest dość interesujące, biorąc pod uwagę, że liczba starszych kierowców na drogach znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 21 lat.
Skąd takie a nie inne wyniki?
Jaki jest powód tego trendu? IIHS zwraca uwagę na bardziej bezpieczne samochody z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa. Nie bez znaczeni pozostaje także lepszy ogólny stan zdrowia starszych kierowców. Uważa się, że czynnikiem są również zmiany w infrastrukturze – lepsze oznakowanie dróg i skrzyżowań.
Skąd wyższe wskaźniki dla osób w średnim wieku? IIHS zauważa korelację między okresami wzrostu gospodarczego, a także wzrostem liczby kierowców prowadzących samochody po spożyciu alkoholu. Istnieje teoria, że osoby w średnim wieku oddają się takim czynnościom chętniej niż inni.