Czy to już koniec paliwowego El Dorado? Historyczne porozumienie USA, Rosji i Arabii Saudyjskiej

Ceny ropy naftowej znalazły się pod ostrzałem w poniedziałek wielkanocny. Wczoraj podpisana została historyczna umowa OPEC z USA, Rosją i Arabią Saudyjską. Wszystko po to, aby obniżyć podaż i uratować rynek spustoszony przez pandemię koronawirusa. Paliwo będzie droższe.

Czy to już koniec paliwowego El Dorado? Historyczne porozumienie USA, Rosji i Arabii Saudyjskiej
Podaj dalej

Opec i jego sojusznicy, w tym Rosja, podpisali umowę o zmniejszeniu prawie 10% globalnych dostaw. Otrzymali wsparcie także ze strony USA i innych krajów G20 na dodatkowe środki wspierające rynek, w którym popyt spadł o 1/3. 

– Cięcia wciąż nie są wystarczająco duże, aby uniknąć ogromnego globalnego wzrostu zapasów w drugim kwartale – powiedzieli analitycy z Facts Global Energy. Mimo to, właściciele firmy powiedzieli, że rozmiar tej transakcji nieznacznie przekroczył ich oczekiwania. 

– Oczekuje się, że ropa na morzu i magazynowanie będzie rosło z rekordową prędkością. Wszystko po to, aby wyrównać ceny w nadchodzących tygodniach – dodali. 

Opec podał, że w maju i czerwcu obniży wydobycie ropy o 9,7 mln baryłek dziennie. To prawie 10% globalnej podaży. Te obniżki będą kontynuowane do kwietnia 2022 w celu ustabilizowania globalnych rynków. 

Urzędnicy z Arabii Saudyjskiej dodali, że podjęte środki w przyszłości mogą być jeszcze bardziej gwałtowne. Wpływ będą miały na około 1/5 światowej podaży. 

Wszystko wskazuje również na to, że kraje które konsumują największą liczbę ropy, czyli USA, Chiny, indie, Japonia, czy Korea Południowa, kupią tanią ropę do rezerw strategicznych swoich krajów.

Jeśli coś się wydarzy, a świat powróci do biznesu po katastrofie Covid-19, przemysł energetyczny znów będzie silny. Wydarzy się to znacznie szybciej, niż się spodziewano – napisał na Twitterze Donald Trump. 

Przeczytaj również