Chcesz sprzedać używanego benzyniaka lub Diesel? Nigdy nie było lepszego momentu - ale warto jeszcze poczekać!

Samochody używane z silnikami benzynowymi lub typu Diesel jeszcze nigdy nie były tak drogie. W czerwcu 2021 roku byliśmy świadkami rekordowego wzrostu cen samochodów używanych. Chcesz sprzedać swój starszy samochód? Nigdy nie było lepszego momentu, niż teraz. 

diesel benzyna strefy czystego transportu
Podaj dalej

Używane rekordowo drogie

Dynamicznie rozwijający się rynek samochodów używanych oznacza, że ceny za benzyniaka lub Diesel cały czas rosnę. Tempo wzrostu liczby używanych samochodów nadal bije rekordy. 

Średnia cena używanego samochodu w czerwcu 2021 roku w Wielkiej Brytanii wyniosła 75 138 zł, co stanowi rekordowy wzrost o 11,1% rok do roku. Co więcej, tempo wzrostu cen nadal rośnie, a dane z czerwca wzrosły o 8,1% względem… maja! 

Auto Trader twierdzi, że najnowsze dane wskazują na 15 kolejnych miesięcy wzrostu cen używanych samochodów i wynikają z ogromnego poziomu popytu konsumenckiego. W porównaniu z miesiącami sprzed pandemii w czerwcu 2019 roku liczba osób poszukujących używanego silnika typu Diesel czy benzyniaka wzrosła o 1/3. Konsumenci spędzili też 25% więcej czasu na szukanie używanych pojazdów, niż w 2019 roku. 

Diesel i benzyniak będzie jeszcze droższy

Mimo rosnących cen samochody sprzedają się również szybciej. W czerwcu 2019 roku aukcja była aktywna średnio 23 dni. Teraz trwa to o tydzień roboczy krócej. 

– Wysoki popyt będzie się utrzymywał. Podczas gdy ograniczenia podaży pogorszyły sytuację, ogromny wzrost cen używanych samochodów jest napędzane rekordowym poziomem popytu na rynku. W połączeniu z wysokim poziomem rozporządzalnych dochodów i oszczędności, a także poprawą zaufania konsumentów i niskimi stopami procentowymi, możemy oczekiwać, że bardzo wysoki popyt utrzyma się do końca tego roku”.

Wysokie ceny używanych benzyniaków czy silników typu Diesel w końcu zaczną spadać, ale jeszcze nie teraz. „Stroma trajektoria, którą odnotowywaliśmy, zacznie się równoważyć, gdy presja na łańcuchy dostaw zmniejszy się, a obecny poziom popytu zmięknie. Mamy jednak pewność, że przez długi czas zobaczymy silny wzrost cen”

Przeczytaj również