Audi RS7 leciał prawie 300 km/h przez miasto, bo "chciał zaszpanować". Prawdziwy powód był jednak zupełnie inny

Jeśli dopiero co kupiłeś fajny, nowy samochód i chcesz przyszpanować przed innymi ludźmi, nie musisz się nigdzie spieszyć. Oni chcą zobaczyć twoje auto, więc będą kręcić się w pobliżu i na pewno zaczekają. A ty będziesz mógł podreperować swoje nadszarpnięte ego. I wszyscy zadowoleni. Ten kierowca Audi RS7 jednak o tym zapomniał i pędził na złamanie karku, bo jak twierdzi, spieszył się na plażę aby pokazać się w nowej furze. 

audi-rs7-spozniony-lecial-300
Podaj dalej

Audi RS7 i prędkość maksymalna

audi-rs7-spozniony-lecial-300

Właściciel tego Audi RS7 naruszył wszystkie zasady, o których piszemy powyżej. W strefie ekonomicznej, gdzie ograniczenie prędkości wynosiło 110 km/h, pędził niemal 300 km/h, zbliżając się do prędkości maksymalnej samochodu. 

Według informacji policji, funkcjonariusze próbowali zatrzymać 39-latka za przekroczenie prędkości na autostradzie międzystanowej, ale ten nie zatrzymał się i odjechał. Następnie policjanci natknęli się na niego w rzeczonej strefie ekonomicznej, gdzie zabrakło mu tylko 5 km/h do prędkości maksymalnej swojego Audi. 

Facet ostatecznie rozbił swój samochód, próbując ominąć policyjną blokadę przy zjeździe z autostrady. Na szczęście nikt nie został ranny, a ze zdjęć wynika, że nawet Audi całkiem nieźle poradziło sobie z tym incydentem. 

audi-rs7-wymówka

Ciekawa wymówka

Naszą uwagę zwróciła jednak wymówka faceta, który twierdził, że jedzie na plażę pochwalić się swoim nowym RS7. Cóż, wystarczyło pozwolić wielbicielom jego Audi spędzić trochę czasu na plaży i spóźnić się na spotkanie o kilka minut. Nie było potrzeby pędzenia na złamanie karku, czyż nie?

Wszystko wskazuje jednak na to, że jego wymówka była tylko zwykłym kłamstwem. Według WRAL w jego samochodzie policja znalazła narkotyki. Gość usłyszy teraz zarzuty za dwa wykroczenia drogowe, trzy wykroczenia związane z narkotykami i trzy przestępstwa związane z handlem narkotykami. 

Widzicie tę tylną oś? To nie żart! Najnowszy Mercedes-Benz Klasy S z technologią inną niż wszystkie do tej pory

Przeczytaj również