Wow. Chodzi tu o bardzo poważne pieniądze!
Ten konkretny Bugatti Chiron Sport kosztuje 12,7 miliona złotych. Pamiętajmy jednak, że nie jest to całkowicie nowy egzemplarz. Mamy tu do czynienia z używanym samochodem wyprodukowanym w 2019 roku.
Na jego liczniku znajduje się nieco ponad 1900 przejechanych kilometrów. YouTuber z kanału DragTimes postanowił zajrzeć do dealera Lamborghini Broward na Florydzie i sprawdzić, czy stać go na raty leasingowe za hipersamochód.
Jako nowy kosztował on 13,55 mln złotych, więc stracił na wartości prawie 800 tys. złotych na przestrzeni około 12 miesięcy. Za co musimy zapłacić taką kasę? Sam dach w wersji Sky View był opcją za którą trzeba było zapłacić 240 tysięcy złotych. To kwota, za którą kupimy chociażby nowego Porsche 718 Cayman. Na felgach znalazły się oczywiście opony Michelin Pilot Sport Cup 2.
Przy trzyletnim planie dzierżawy miesięczna rata leasingu wyniosła YouTubera… 202 033 zł. W planie dwuletnim miesięczna opłata wyniesie 255 270 zł. Nieźle, prawda?
1227 zł za kilometr
Ale są też dobre wieści. Samochód nadal objęty jest 2-letnią gwarancją i serwisem wliczonym w cenę. Nic tylko lać i jeździć! Co prawda roczny limit kilometrów wynosi zaledwie 4023 kilometrów, ale umówmy się, i tak nie będzie cię stać na zatankowanie większej ilości paliwa.
Roczny limit kilometrów oznacza, że miesięcznie można pokonać swoim Bugatti maksymalnie 332 kilometry. Szybka matematyka i wychodzi nam, że za każdy kilometr w ramach 2-letniego planu będziemy musieli zapłacić 1227 zł. Na bogato!
Podsumowując, całkowity koszt poniesiony przez YouTubera wyniósłby 7,35 miliona zł za dzierżawę na dwa lata, z opcją spłaty na koniec leasingu w celu zachowania samochodu. Aż zabolało.