Ta Skoda to świetna okazja
Jak wiecie, Skoda Rapid straciła swoje miejsce w ofercie na rynek Unii Europejskiej. Czesi zastąpili ją mniej opłacalną, mniej poszukiwaną przez klientów Scalą. Ale nie musimy tylko zazdrościć Rosjanom czy Chińczykom, że ci wciąż mają Rapida na swoim rynku. Wystarczy dobrze poszukać.
Skoda z całą pewnością swoją decyzją o wycofaniu Rapida z polskiego rynku spowodowała, że część kierowców wyrywała sobie włosy z głos. Ten samochód o niezbyt przenikliwym designie miał niemal idealny stosunek jakości do ceny. A w tej chwili nie ma niczego w ofercie dla osób szukających budżetowego samochodu, za niewielkie pieniądze, ale ze znaczkiem Skoda na masce.
O tym, że Rapid wciąż jest potrzebny, świadczą przestoje w sprzedaży lepszych modeli. Wystarczy spojrzeć na rynki chińskie i rosyjskie, gdzie Skoda i tak ma duże problemy. Ale bez Rapida nie sprzedawałaby tam prawie żadnego egzemplarza. Oznacza to, że to jedyny model, który w ogóle potwierdza sens istnienia czeskiej marki na tamtejszych rynkach. Skąd więc pomysł, że nie będzie potrzebny w Unii Europejskiej?
Dobry silnik i wyposażenie. A cena?
Oczywiście, Rosjanie wciąż mogą kupić sobie nowego Rapida, ale jak widać, na rynku używanym też znajdują się niezłe perełki. Ten konkretny egzemplarz jest niema nowy. Ma silnik 1.2 TSI o mocy 105 KM i sześciobiegową manualną skrzynię biegów. Może być zwinny, ekonomiczny, cichy i całkiem przyjemny w obsłudze. Może też zabrać na pokład całkiem liczną rodzinę. Oczywiście, nie jest to żaden luksus, ale doskonały wszechstronny pojazd za świetne pieniądze.
Skoda trafiła na sprzedaż u niemieckiego dealera w wersji Spaceback. Ma na liczniku przejechane tylko 5689 km i został wyprodukowany w 2014 roku. Sprzedawca twierdzi nawet, że to auto nie jest jak nowe, a jest po prostu nowe. Większość czasu stało w garażu, pierwszy i jedyny właściciel wyciągał go tylko przy dobrej pogodzie.
Nowa Skoda Rapid, czyli samochód klasy średniej ze stosunkowo bogatym wyposażeniem i reflektorami ksenonowymi. Cena 12 300 euro czyli 55 000 zł to świetna oferta. Porównywalna Scala z gorszym silnikiem będzie kosztować dwa razy więcej, a jedyne co działa na jej korzyść to fakt, że nie będzie miała na liczniku 5689 kilometrów.
Nowości
E-Mobilność
