Oszczędzaj paliwo – to łatwe
Wysokie ceny jakie musimy obecnie płacić za paliwo są dotkliwe dla wszystkich. Co gorsza, droga benzyna oznacza również drożyznę w sklepach. Na szczęście jest światełko w tunelu, a kilka dni temu cena ropy naftowej zaczęła się stabilizować.
Mimo to, na stacjach wciąż musimy zapłacić grubo ponad 6 zł za paliwo, a olej napędowy jest jeszcze o prawie złotówkę droższy od benzyny. Jeśli twój samochód nie jest specjalnie ekonomiczny, możesz sam go takim uczynić.
I nie chodzi wcale o przesadne oszczędzanie każdej kropelki paliwa. Hypermiling nie jest możliwy do wykonania w codziennym życiu. Jeśli wychodząc z pokoju gasisz światło i myjesz zęby przy wyłączonej wodzie, z tym też sobie poradzisz.
Podstawy
- Jeździj mniej. Przyznaj szczerze, niektóre z naszych podróży nie są kluczowe. To bardzo duże pole do oszczędności
- Zorganizuj się. Jeśli już musisz gdzieś jechać, zaplanuj podróż w ten sposób, aby nie jeździć bez celu w kółko.
- Masz więcej niż jeden samochód? Jeździj tym, który jest bardziej oszczędny. I tak prawdopodobnie już to robisz.
- Sprawdź ciśnienie w oponach. Rób to co miesiąc, ponieważ zbyt niskie ciśnienie ma okropny wpływ na spalanie.
- Dbaj o samochód. Aby silnik spalinowy mógł pracować w optymalnych warunkach, musi być zadbany. Wymieniaj olej w terminie i przeprowadzaj wszystkie niezbędne naprawy na czas.
- Nie przeciągaj rozgrzewki. Jeśli odpalisz samochód, nie czekaj zbyt długo nim rozpoczniesz jazdę. Wystarczy, aby zapiąć pasy i sprawdzić lusterka i można jechać. Każda chwila, gdy samochód stoi odpalony na parkingu to uciekające paliwo.
No to jedziemy!
- Nie stój w korkach. Oczywiście, tego nie da się przewidzieć, ani uniknąć. Jeśli jednak masz system start/stop, korzystaj z niego. Jeśli planujesz siedzieć w odpalonym samochodzie dłużej niż minutę, zgaś silnik.
- Niańcz samochód. Oszczędzaj przepustnicę. Najgorsze w wysokim spalaniu jest ruszanie. Sprawdź więc ile samochód pali przy różnych technikach startowania i korzystaj z tej najbardziej ekonomicznej.
- Nie hamuj, jeśli nie musisz. Każde hamowanie to utrata kinetycznej energii, którą stworzyliśmy spalając drogocenne paliwo. Jeśli nie musisz się zatrzymywać, lepiej się toczyć.
- Patrz do przodu. Oceniaj jakie będą światła przed tobą i jeszcze te kolejne. Nie spiesz się od świateł do świateł. Jeśli spróbujesz, uda ci się przejechać przez każde skrzyżowanie bez zatrzymywania. Nawet jeśli będzie oznaczało to toczenie się 3-4 km/h, to wciąż spora oszczędność.
- Sprawdzaj spalanie samochodu. Większość samochodów pokazuje, jakie spalanie ma nasz samochód. Warto obserwować to w trakcie podróży. To świetne narzędzie do nauki, jak być bardziej ekonomicznym kierowcą.
- Gładka jazda. Nie dość, że pozwala ona oszczędzać paliwo, w wielu sytuacjach jest po prostu bezpieczniejsza. Nigdy nic nas nie zaskoczy, nie będziemy musieli awaryjnie hamować. A do tego wasz samochód wytrzyma dużo więcej kilometrów.
Bądź lekki jak piórko
- Nie woź zbędnego bagażu. Każdy kilogram to dodatkowe obciążenie, mające wpływ na spalanie.
- Zdejmij bagażnik dachowy lub wszystko, co masz założone na samochodzie. Aerodynamika to nie tylko Formuła 1.
- Zamknij okna lub szyberdach. Zwłaszcza przy wyższych prędkościach, ma to ogromny wpływ na spalanie.
- Klimatyzacja jest okej. Często myślimy, że wyłączenie klimatyzacji obniży spalanie. Nowoczesne systemy nie wysilają jednak silników tak, jak jeszcze kilka lat temu. Zdecydowanie lepiej zamknąć okno i włączyć klimę.
- Zwolnij. Jeździj zgodnie z ograniczeniami prędkości. Nie dość, że unikniesz mandatu, szybko zorientujesz się, że twoja podróż wcale nie była dużo dłuższa. Oczywiście, na autostradzie zalecana prędkość to około 110-120 km/h, a nie jak ograniczenie 140 km/h.
- Poślizg. I nie chodzi bynajmniej o drifty. Jeśli masz nowoczesny samochód z automatem, który potrafi odłączyć silnik i skrzynię biegów, naucz się z tego korzystać.
- Stała pozycja przepustnicy. Czasami najlepiej nie używać tempomatu na autostradzie. Niektóre systemy mogą przyspieszać zbyt mocno, a ludzka noga zrobi to delikatniej.
- Nie jedź ze stałą prędkością. Czasami warto nieco przyspieszyć jadąc ze wzniesienia, by zwolnić jadąc pod górę. Obserwuj odczyty i sprawdź, która technika sprawdza się najlepiej.
Planuj
- Sprawdź teren. Najkrótsza droga nie zawsze musi być najbardziej ekonomiczna. Staraj się unikać jazdy pod górę, nawet kosztem kilku kilometrów więcej zrobionych po płaskim.
- Nie jeździj w godzinach szczytu. Stanie w korku to najgorsze, co może być dla naszego spalania. Jeśli nie musisz, nie jeździj w godzinach, gdy ruch jest największy.
- Wybierz odpowiednią drogę. Często możemy dojechać do celu różnymi drogami. Warto czasami zjechać z tych głównych, gdzie będzie mniej aut.
- Zapamiętaj swoją drogę. Jeśli często jeździsz tymi samymi drogami, zwracaj uwagę na detale. Zapamiętuj, gdzie trzeba zwolnić, który pas hamuje, który przyspiesza. Unikaj hamownia i ciśnięcia pod górkę.
- Unikaj chłodów. Jeśli nie musisz być nigdzie na konkretną godzinę, wybieraj porę dnia, kiedy jest najcieplej.
- Posprzątaj garaż. Odpalanie auta z poziomu garażu jest dużo lepsze dla spalania, więc jeśli masz garaż, parkuj w nim swoje auto.
- Zbyt gorąco też niedobrze. Jeśli za oknem jest zbyt gorąco, może lepszy będzie rower? Choć klima nie bierze dużo, gdy działa na pełnych obrotach, można na niej trochę zaoszczędzić.
I na koniec…
- Nie denerwuj innych kierowców. Te techniki są często kontrowersyjne i mogą zdenerwować innych użytkowników ruchu. Dlatego zawsze obserwuj otoczenie i nie bądź zawalidrogą. Pamiętaj, żeby jeździć prawym pasem.