Internauci leją z Rosjan. Zabawna wtopa przed kolejnym grand prix Formuły 1

Jak pijany Rosjanin wymówiłby nazwę Pirelli? Być może „Pelirli”. Taka karkołomna pisownia wyszła osobom montującym bannery reklamowe przed 16. rundą mistrzostw świata F1, Grand Prix Rosji.

Internauci leją z Rosjan. Zabawna wtopa przed kolejnym grand prix Formuły 1
Podaj dalej

W sieci pojawiło się nagranie z prac na Soczi Awtodrom. Najpierw w kadrze mamy poprawnie skonstruowaną nazwę dostawcy opon do F1, ale potem kamera wędruje na mostek nad nitką toru, gdzie pojawia się już wspomniane „Pelirli”.

Każdemu może zdarzyć się literówka, ale zdaje się, że mamy tu do czynienia z głębszą pomyłką (być może po kilka głębszych). Dobrze, że w Soczi ktoś był jednak na tyle trzeźwy i w porę wyłapał pomyłkę. Nie mniej jednak w transmisjach z nadchodzącego weekendu być może warto będzie spoglądać właśnie na bannery, bo może uda wynaleźć się jeszcze inne kwiatki.

Oficjalne sesje treningowe w Soczi już jutro. Przypomnijmy, że Grand Prix Rosji będzie zupełną nowością dla Roberta Kubicy, który podczas swojej kariery w F1 jeszcze nie miał możliwości startu na obiekcie w Kraju Krasnodarskim.

Przeczytaj również