Świetny wynik, dublet i 4. miejsce zdobyte na Rajdzie Polski pomogły Hyundaiowi zmniejszyć stratę w klasyfikacji producentów do zaledwie 22 punktów na pięć rajdów przed końcem sezonu.
Szybkie szutrowe drogi zlokalizowane w uniwersyteckim miasteczku Jyvaskyla będą wymagały od zespołów naciągnięcia limitów do maksimum. Nic dziwnego, że rok temu Rajd Finlandii okazał się najszybszym w całej historii WRC.
– To zawsze jeden z najbardziej ekscytujących rajdów sezonu i tym razem nie będzie inaczej – przyznał szef zespołu Michel Nandan. – Idealny byłby wynik podobny do tego, który osiągnęliśmy w Polsce, jednak mamy świadomość tego, jak trudno będzie to powtórzyć.
Hayden Paddon, posiadający wiedzę na temat ośmiu ostatnich Rajdów Finlandii, ma nadzieję na podtrzymanie dobrego tempa i powtórkę rezultatu z Polski.
– Bardzo lubię ten rajd, jest szybki i ma wspaniałą historię – powiedział. – Dobrze mieć trochę doświadczenia, zważywszy na ogromne prędkości, trudne hopy i zakręty. Nie możemy doczekać się pierwszych odcinków specjalnych.
Najlepszym wynikiem osiągniętym przez Hyundaia w fińskich lasach do dziś pozostaje 4. miejsce w sezonach 2015 i 2016. To dokładnie ta sama pozycja, którą w Rajdzie Polski zajął Dani Sordo.
– Byliśmy blisko podium w Rajdzie Polski – komentuje Hiszpan. – Mamy nadzieję, że tym razem uda się ukończyć rajd w czołowej trójce. Do tej pory był to dla nas sezon z mieszanymi uczuciami – osiągnęliśmy kilka pozytywnych wyników, ale były też trudne momenty.
Ostatni z pięciu szutrowych rajdów z rzędu Rajd Finlandii będzie liczył 314 kilometrów podzielonych na 25 odcinków specjalnych. Dla Thierry’ego Neuville’a będzie stanowił kolejną okazję do zmniejszenia straty w generalce dzielącą go od Sebastiena Ogiera.
– Finlandia potrafi być nieprzewidywalna. Jest mały margines błędu ze względu na wysokie prędkości i kompleksowość odcinków, jednak jesteśmy przekonani, że możemy zrobić dobre show. Mam nadzieję, że występ całego zespołu otworzy drogę do kolejnych sukcesów w sezonie 2017.
Tagi: Hyundai Motorsport, i20 WRC, Michel Nandan, Hayden Paddon, Dani Sordo, Thierry Neuville