Zdaniem prezesa firmy Karola Zarajczyka, rewolucja która obecnie dokonuje się na rynku motoryzacyjnym jest szansą dla takich producentów jak Ursus. Wcześniej przeszkodą wejścia na inne rynki były technologie związane z silnikami spalinowymi, jednak w przypadku elektroniki to ma nie być problemem.
Ursus planuje w niedługim czasie prezentacje autobusu hybrydowo-wodorowego, który ma mieć aż 400 kilometrów zasięgu. W trakcie jazdy wodór ma być przetwarzany na energię elektryczną, co sprawia, że pojazd nie jest napędzany tylko z energii zmagazynowanej w bateriach. Później Ursus ma zając się samochodami dostawczymi, które miałby być używane przede wszystkim w miastach. Polska firma chce przy tym współpracować z takimi instytucjami, jak Agencja Rozwoju Przemysłu czy Polski Fundusz Rozwoju oraz spółkami Skarbu Państwa, co ma pozwolić na stworzenie polskiego łańcucha dostawców podzespołów do swoich pojazdów.