Alpine wiąże duże nadzieje z nowym modelem A290 GT
Alpine zaprezentował właśnie swoje najnowsze, elektryczne A290 – gorącego hot-hatcha opartego na Renault 5. Pojedynczy silnik elektryczny o mocy 217 koni mechanicznych będzie napędzał wyłącznie przednią oś. Pojawi się także wersja o mniejszej mocy ograniczona do 178 koni mechanicznych.
Firma Alpine zapowiedziała aż siedem nowych elektryków, które mają pojawić się na rynku do 2030 roku. Wśród nich możemy spodziewać się elektrycznego odpowiednika dla modelu A110, a także sportowego SUV-a i crossovera. Najnowszy hot-hatch buduje ogromne nadzieje dla francuskiej firmy, która zaprezentowała go podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans.
Renault 5, na którym bazuje, w najmocniejszej wersji produkować będzie 150 koni mechanicznych. Podobnie jak A290 GT, napęd będzie przenosił moc tylko na przednie koła. Wersja przygotowana przez Alpine będzie jednak dużo mocniejsza – dwie wersje z której każda produkuje odpowiednio 178 i 217 koni mechanicznych. Szybsza z nich rozpędzi się do 100 km/h o sekundę szybciej, w około 6,4 sekundy.
Konkurencja na rynku jest spora
Francuzi wchodzą więc tym samym na bardzo zacięty rynek, a konkurencja jest spora. Wśród elektrycznych hot-hatchy możemy dziś wymienić między innymi Abartha 500E, Volkwagena ID.3 GTX, Cuprę Born VZ, czy MG4 Xpower. Alpine chce jednak, aby jego elektryk zapewniał najwięcej frajdy kierowcy.
Już standardowa wersja Renault 5 wygląda naprawdę dobrze, a sportowy model dodaje do tej mikstury nieco agresji. Zawiera charakterystyczny motyw „X”, przypominający stare rajdowe samochody. Taśma ta była używana do ochrony reflektorów w razie wypadku. Dzięki temu rozbite kawałki szkła pozostawały razem, uniemożliwiając ich pogubienie podczas jazdy.
Francuzi na chwilę obecną nie ujawnili szczegółów cenowych swojej nowej, wyścigowej zabawki. Z pewnością będzie ona jednak znacznie droższa od standardowego Renault 5, które w swojej ojczyźnie wycenione jest na 145 000 złotych.