Jak poinformowała policja, celem jest zmniejszenie rozproszenia za kierownicą, a tym samym zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. Kamery będą łapać kierowców, którzy korzystają z telefonu i innych urządzeń elektronicznych.
Dzięki sztucznej inteligencji, kamery mogą rozpoznać, czy kierowca trzyma podczas jazdy urządzenie mobilne. Aparat robi zdjęcie sprawcy oraz tablicy rejestracyjnej pojazdu. Zdjęcia są następnie oceniane przez funkcjonariusza. Grzywna wynosi 240 euro.
Estońska policja testuje nowy system. Do wyboru mandat, lub odpoczynek
Na razie funkcjonariusze dysponują dwoma mobilnymi kamerami, które działają też w podczerwieni, więc mogą rejestrować wykroczenia także w nocy. Jedno z urządzeń wykorzystywane jest na autostradach, drugie – na drogach w okolicach Utrechtu.
Holandia nie miała problemu z rozwiązaniem kwestii prawnej. Mandat za wykroczenie zarejestrowane takim fotoradarem przyznawany jest właścicielowi pojazdu na podstawie rozpoznawania tablicy rejestracyjnej. Sprawą właściciela jest odzyskanie pieniędzy od kogoś, komu udostępnił auto do jazdy.