Krzysztof Hołowczyc, trzykrotny zwycięzca Rajdu Polski wystartuje w mazurskim klasyku ze swoim wieloletnim pilotem.Niestety będzie to pierwszy od niemal dwóch dekad Rajd Polski bez nazwiska „Hołowczyc” na liście startowej. To nie oznacza, że Hołek nie pojawi się w tym roku w Mikołajkach. Trzykrotny zwycięzca imprezy weźmie udział w imprezie jako kierowca zerówki, a jego pilotem będzie Maciek Wisławski, z którym wygrywał Rajd Polski w sezonach 1996 i 1998 – jeszcze gdy odbywał się on odpowiednio we Wrocławiu i Krakowie. Trzecie zwycięstwo Hołowyczyc odniósł w 2005 roku z Łukaszem Kurzeją na prawym fotelu. Był to debiut Rajdu Polski w Mikołajkach.
W tym roku załoga Hołowczyc/Wisławski pojawi się na trasach PZM 73. Rajdu Polski leciwym Subaru Imprezą WRX, którego olsztynianian pieszczotliwe nazywa „babcią”. – Na rajdzie oprócz tego sentymentalnego przejazdu, mamy również dość ważną funkcję. Pojedziemy bowiem ostatnią zerówką, więc naszym zadaniem będzie ostateczne skontrolowanie trasy i stanu bezpieczeństwa tuż przed rozpoczęciem rywalizacji najlepszych kierowców na świecie. I tu mam ogromny apel do kibiców, by nie przekraczali barierek i przestrzegali zasad bezpieczeństwa. FIA ma nas na oku i jeżeli powtórzy się sytuacja z zeszłego roku to Rajd Polski może stracić status rundy mistrzostw świata. Pamiętajmy o tym. Wszystko robione jest z myślą o waszym bezpieczeństwie. Słuchajcie służb porządkowych i bawcie się dobrze. Do zobaczenia na trasie – podkreślił Krzysztof Hołowczyc.