Historia wprost z namiotu Citroena

W zespole przeżywaliśmy niezwykle silne emocje. Niektórzy koledzy, mimo, że zaprawieni w boju, mieli łzy w oczach. Naszą pierwszą myślą było, że Kris zaliczył rolkę i tym razem się nie udało – do chwil na ostatnich metrach Rajdu Meksyku nawiązał szef działu sportowego Citroen Racing, Marek Nawarecki.

Historia wprost z namiotu Citroena
Podaj dalej

W najnowszym wydaniu Magazynu Rajdowego WRC ukazał się wywiad z Markiem Nawareckim, członkiem ekipy Citroena. Polak poruszył m.in. kwestie związane z zakończonym niedawno Rajdem Meksyku.

Zamknąłem od razu komputer i nie wierzyłem, że samochód będzie w stanie ukończyć oes. Dopiero później zobaczyliśmy, jak kluczy po parkingu – kontynuował opowieść Nawarecki.

Ustalona taktyka była taka sama na oba oesy – utrzymać pozycję. Po przekroczeniu mety Kris nie był pewny, czy naprawdę wygrał, tym bardziej że Paul Nagle w pierwszej chwili powiedział, że chyba przegrali. – wspomina szef działu sportowego Citroen Racing.

Tuż po mecie Kris zadzwonił i w pierwszych słowach przeprosił. Nie wiedział wtedy, że opona zeszła z felgi jeszcze przed opuszczeniem drogi. Wynik rajdu nie był przez nas oczekiwany, ale z pewnością podniósł zespołowe morale.

Jeśli chcecie przeczytać więcej wypowiedzi Marka Nawareckiego, nie tylko tych związanych rajdami, zajrzyjcie koniecznie do najnowszego wydania Magazynu Rajdowego WRC.

Przeczytaj również