Już od kilku tygodni w Internecie krążyły plotki dotyczące pojawienia się Hamiltona w najnowszej odsłonie gry Call of Duty: Infinite Warfare. Dopiero wczoraj we francuskiej stacji M6 Lewis Hamilton ostatecznie potwierdził swój udział.
Brytyjczyk pojawi się w sześciu scenach w grze, a nagrania z Los Angeles ukazują go w akcji robiącego nietypowe miny, a także prowadzącego dialog.
Hamilton przyznał, że wzięcie udziału w grze jest dla niego dużym przywilejem. – Dorastałem grając w Super Mario, gdzie grafika była już wtedy przestarzała – powiedział. – Patrząc na dzisiejsze gry, to niesamowite, jak wszystko poszło do przodu.
Kierowca Mercedesa dodał, że wzięcie udziału w nagraniach było świetną zabawą. – Pokochałem to, to świetne doświadczenie. Bycie częścią tej gry to dla mnie wielki zaszczyt. Od wielu lat jestem jej fanem.