Włoski zespół potwierdził w zeszłym miesiącu, że w przyszłym roku partnerem zespołowym Sebastiana Vettela będzie Charles Leclerc – młody kierowca z Monako, który aktualnie reprezentuje barwy Saubera.
Raikkonen ścigał się w Ferrari od 2014 roku. Fin pozostaje ostatnim kierowcą, który wygrał mistrzostwo dla Ferrari, było to w sezonie 2007 . Hamilton zastanawia się nad tym, co kryje się za jego odejściem z włoskiej stajni.
Lewis Hamilton: Nie sądzę, żeby Kimi zmienił się w ostatnich wyścigach, on cały czas jeździ świetnie. Jest wyjątkowym profesjonalistą i fantastycznym kierowcą wyścigowym, pozostaje jednym z moich ulubionych kierowców i jestem przekonany, że Ferrari traci bardzo ważną postać, to nie ma dla mnie sensu.
Pomimo faktu, że Iceman opuści Ferrari, pozostanie w przyszłym roku w F1, za sprawą podpisania nowej umowy z Sauberem. Szwajcarski zespół cały czas się rozwija i chce w nadchodzącym sezonie walczyć o wyższe cele. Pomóc w tym ma właśnie Raikkonen i jego ogromne doświadczenie.
Kolejną drużyną, która ma nadzieję włączyć się walki o mistrzostwo w przyszłym roku, jest Red Bull, który w sezonie 2019 będzie korzystać z silników Hondy. Zespół z Milton Keynes wycofał się już oficjalnie z prac nad rozwojem tegorocznego samochodu i pozostawił walkę o mistrzostwo świata konstruktorów ekipom Ferrari oraz Mercedesa. Hamilton ma nadzieję, że Red Bull w przyszłym roku będzie bardziej konkurencyjny.
Lewis Hamilton: Potrzebujemy trzeciego silnego zespołu. W przeciwnym razie będzie nudno – chcę mieć więcej takich konkurentów jak Max Verstappen. Red Bull od lat buduje świetne samochody, ale często zastanawiam się, czy kierownictwo zawsze podejmuje właściwe decyzje. Z niecierpliwością czekam na to, co pokażą w przyszłym sezonie.