Choć ze sportowego punktu widzenia sezon Łukasza Habaja nie należał do najlepszych, musimy pamiętać, że katowiczanin przede wszystkim przeznaczał go na zebranie cennego doświadczenia i naukę charakterystyki rajdów w FIA ERC.
– Sportowo było dość kiepsko, gdyż nie udało się osiągnąć jakiś konkretnych wyników, jednak zdobyłem sporo doświadczenia, zwłaszcza w drugiej połowie roku – mówi Habaj. – Myślę, że zbyt ambitnie podszedłem do początkowych startów, licząc na walkę o wyższe pozycje.
– Co prawda w bardzo mocno obsadzonym Rajdzie Azorów byliśmy na siódmym miejscu z sznasą na wyższą lokatę, jednak odpadliśmy z rywalizacji.
Jak Łukasz Habaj zamierza wykorzystać zebrane doświadczenie? Swoją prędkość zaprezentował już podczas ostatnich dwóch rajdów sezonu 2017. W finałowej rundzie mistrzostw Europy, Rajdzie Liepaja, stanął na najniższym stopniu podium, a jeszcze większym sukcesem wydaje się ukończenie rundy mistrzostw Francji, Rajdu du Var, na 7. miejscu w klasyfikacji generalnej i 6. w swojej klasie, gdzie przed nim znaleźli się tylko Francuzi.
– Moje przygotowania do rajdów są bardzo intensywne i myślę, że będę mógł robić coś takiego jeszcze może dwa, trzy lata – mówi Habaj. – Mam małe dziecko, firmę na głowie i coraz trudniej jest mi wyjechać na tydzień z domu, a potem poświęcać masę czasu na treningi.
Jak więc wygląda przyszłość mistrza Polski z sezonu 2015? – Nie zamierzam całkowicie odwieszać kasku na kołek – po prostu znajdę mniej absorbujące seriale i będę startował, o ile sytuacja i finanse pozwolą. Może będą to wyścigi, może powrót do RSMP, może rajdy historyczne? Kto wie.
Sezon 2018 Łukasz spędzi jednak na odcinkach specjalnych kalendarza Rajdowcych Mistrzostw Europy. – Chciałbym zacząć walczyć w czołówce, choć przede wszystkim będę się starał dojeżdżać do mety.
– Sporo pracy wkładam w poprawę tempa i ostatni rajd był obiecujący, bo szybkość była dobra, a mieliśmy jeszcze rezerwy. Poza tym w przyszłym roku ma być pięć szutrowych rajdów, co może być dla nas plusem. Nie prognozuje konkretnych wyników, ale chciałbym regularnie zajmować miejsca w top 5.
Tagi: Łukasz Habaj, eSKY Rally Team, ERC, RSMP