WRC: Ubiegłoroczna przerwa była wymuszona tylko brakiem czasu, czy był jeszcze jakiś inny powód?
Tomek Gryc: Chodziło tylko i wyłącznie o sprawy rodzinno-zawodowe. Nie obraziłem się na mistrzostwa Polski, czy też się nie wypaliłem – chciałem po prostu skupić się na pracy i rodzinie.
Nie żałujesz tej decyzji?
Staram się nie patrzeć wstecz. Żałuję jednej rzeczy. Tego, że po przerwaniu startów w Citroenie C2 R2 Max nie wybrałem Peugeota 208 R2. Niepotrzebnie porwaliśmy się na starty zarówno Mitsubishi, jak i S1600. Jasne, zdobyłem tytuł w klasie trzeciej w 2014 roku, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie miałem zbytniej konkurencji. Jest szarfa i puchar, ale tak jak brakowało mi walki na oesach, tak potem brakowało mi satysfakcji ze zdobytego tytułu.
Pełny wywiad z Tomkiem Grycem znajdziecie w 174 numerze Magazynu Rajdowego WRC, który pojawi się w Waszych kioskach 26 lutego.